Pierwszy chyba polski film ,w którym policjanci nie są szlachetnymi rycerzami walczącymi z nieprawością ludzkich czynów. Byli UBecy zadowoleni ze swoich dokonań w resorciei z nadziejami na przyszłość ,np. Maurer " Może będzie tak samo, a może i lepiej". W filmie wywalony jest cały ten syf policji politycznej PRLu. Wrażenie robi Maurer:" Nie chce mi się z tobą gadać". Tak po prostu...