ten film jest najgorszy z tych wszystkich psychoz. Przecież w trzeciej części jest powiedziane, że Norman już nigdy nie wyjdzie z psychiatryka, a wychodzi z niego w niedługim czasie. Tak samo jak w pierwszej części miał nie wyjść, a jednak wyszedł. Troche to monotonne, zgadzacie się ?
Po wydarzeniach z cz. 1 siedział 22 lata w psychiatryku, uznali, że jest wyleczony i go wypuścili. Tutaj faktycznie naciąganie wygląda gdy "nigdy" oznacza góra 4 lata. ;) No chyba, że cz. 4 niczym seria "Highlandera" olewa poprzednie sequele. ;)
IV część jest absolutnie b e z n a dz i e j n a!!! Oprócz błędu związanego z budową hotelu, wszystko inne też nie trzyma się całości. Co tam naście osób brutalnie zabitych, pani pielęgniarka i tak zakochała się w nim bezgranicznie od 1go wejrzenia i wierzy, że Norman jest dobrym człowiekiem :D Była bardziej chora niż on. "I'm free" :D