Ja za to spodziewałam się mniej niż dostałam (ten patent często się sprawdza :) ). Uważam, że jeśli chodzi właśnie o zaskoczenie i niepewność to film spełnił swe zadanie. Mnie zaskoczył :).

Jestem pod takim wrażeniem, że brak mi słów (tzn. słów miliony, ale nie potrafię sprawić, aby "język giętki powiedział wszystko co pomyśli głowa". Oczywiście nie zgadzam się z żadnymi negatywnymi ocenami tego filmu. Dla mnie film genialny, zaskakujący, przerażający, ciekawy od samego początku (o dziwo nie gadałam w czasie oglądania ;)). Żadna z moich opcji przewidywanych w trakcie oglądania nie sprawdziła się (o dziwo ) - za co też wielki plus. Jeśli chodzi o zakończenie (ciii, nie zdradzę przecież), ale myślę, że ono też nie było takie na jakie wyglądało . Bo w tym filmie, od początku przecież, nic nie było takie na jakie wyglądało... 10/10 (małe potknięcia pomijam, bo to pryszczyk w stosunku do ospy wietrznej, którą był cały obraz - ech, te moje dziwne porównania... )

Aha! Aktorka, Ellen Page, powtarzam: GENIUSZ. . Oczywiście polecam wszystkim póżnorozwojowcom, którzy jeszcze nie mieli zaszczytu obejrzenia tego wstrząsającego, bądź co bądź dzieła :)