PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98529}

Punisher

The Punisher
2004
6,6 56 tys. ocen
6,6 10 1 56369
4,9 19 krytyków
Punisher
powrót do forum filmu Punisher

Po obejrzeniu filmu nasówa się pytanie,po co komu takie filmy.Koleś
dostaje na początku trzy kulki potem wybóch,wpada do wody i dalej
żyje?Takich momentów jest w filmie masa,no i końcówka filmu,te płonące samochody w kształcie czaszki:)Myślłem że się zleję ze śmiechu.Tragedia czy komedia?

pawel0

to jest komiks na ekranie... widac, ze nie czytales = nie zrozumiesz. Pozdro!

użytkownik usunięty
pawel0

W komiksie Frank też obrywał z broni palnej przeżywał wybuchy
wpadał do wody, nawet Jigsaw Frankowi tważ pocioł.
Czytałeś komiks Punisher?

użytkownik usunięty
pawel0

Rozwliles mi facet uczucia Ja nie czytalem ani jednego komiksu Punishera ale i nawet nie trzeba zeby szczaic baze Nastepnym razem poprostu nie ogladaj takich rzeczy jak nie weisz co masz robic na koniec filmu Moze wez sie najlepiej pochlastaj bo widze ze reszta jakos nie ma z tym problemow :P FACET TO JEST KOMIKS NA EKRANIE - jak ktos juz napisal :)

hehe - to bylem ja... czemu ludzie nie maja wiekszego dystansu do filmow?

użytkownik usunięty
Brok

Widzę, że ktoś tu strasznie przeżywa obrażanie starego dobrego Punisherka ;-) Osobiście przyznaję się że miałem styczność z tym komiksem. Zapoznałem się nawet z Year One, który jest zbliżony do fabuły filmu. Niestety jest tylko zbliżony. I to też tylko w kilku momentach.
Komiks, jak to komiks. Od innych bohaterów Frank Castle wyróżniał się tym że pozbawiał ludzi żywotów bez większych skrupułów. Kojarzy mi sie to nawet z komiksem typu 'Conan', o którym ktoś kiedyś napisał, że 'Conan najpierw zabija, potem pyta, a jeśli wystarczy miejsca w komiksie to jeszcze myśli'. Z Punisherem zazwyczaj było podobnie.
Film sam w sobie nie jest taki zły. Wykorzystuje to co było w komiksie najlepsze - te wspomniane na początku kilka (dosłownie) momentów. Niestety ma w sobie także to co było w komiksie złe - jest zwyczajnie prymitywny. Jednak takie kwiatki jak to że Frank jest w stanie przeżyć pluton egzekucyjny nie są wcale rewelacją gdyż nie występuję jeedynie w komiksach. Całe amerykańskie (i nie tylko) kino sensacyjne cierpi na tę chorobę.
Na koniec porównanie z poprzednikiem. Wersja z Lundgrenem była, moim skromnym zdaniem, o wiele lepsza. Nie jest to oczywiście zasługa aktora, lecz bardziej scenarzysty. Stworzył historię, w którą na upartego moglibyśmy uwierzyć i wniósł powiew świerzości do samej postaci Punishera. Możemy śmiało stwierdzić że Lundgren gra zwykłego szaleńca mordującego ludzi, który jednak jest w jakiś sposób niezwykły. Postać niby pozytywna ale jednak gość postradał zmysły.
Reasumując, gorąco polecam pierwszą wersję filmu wszystkim, którzy w przerwach między jednym trupem a drugim lubią używać szarych komórek. Wszytkim tym zaś, którzy woląoglądać jedynie trupy, a w przerwie między nimi inne trupy, polecam wersję najnowszą z Thomasem Jane w roli głównej.