Doborowa obsadą to za mało. Pozatym i tak wyglądało jakby robili przysługę ,że grają... A fabuła... litości....
Akurat tak sie sklada ze film czerpie garsciami z komiksu i jesli sie siedzi w temacie to widac to na kazdym kroku. Rozumiem ze jesli nieznasz komiksu wiele motywow moze byc dla ciebie bez sensu. Moim zdaniem jest to calkiem dobre 'origin story' Franka Castle ktory nie jest jeszcze psychopatycznym exterminatorem ale juz wyjatkowo brutalnie rozprawil sie z rodzina Saintow. Oczywiscie jest kilka dziur w fabule ktore bolą ale przymykam na nie oko bo wiem jak mało czasu i kasy dostal rezyser od studia na zrobienie tego filmu. Do tego warto doecnic samą reżyserie w starym stylu. Pozdrawiam