Film zajebisty podobało mi się w nim wszystko, aktorzy świetni Tom Jane, John Travolta, tylko zakończenie ja to bym zrobił tak żeby zostawić przy życiu Sainta z tym całym poczuciem winy za zabicie żony i przyjaciela niewinnie oraz stracie drugiego syna i interesów, przynajmniej byłby pomysł na dwójke, co o tym myślicie.