Szczerze mówią scenariusz niczego sobie ale zastanawiam sie kto wymyślił ze faceta można postrzelić z 6 razy najmniej wysadzi ć w powietrze a i tak żyć bedzie - póżniej jeszcze dochodzi do tego walka z ruskim która już jest do bani
Można powiedzieć, że Frank jest twardy, zresztą dostał kilka strzałów w nogi i raz w klatę. Niekoniecznie ginie się po czymś takim, bo dostał tą jedną kulą nie wiadomo gdzie, a i wpadł później do wody.