Zero klimatu,sztuczna gra aktorska,głupie dialogi. Aktor grający franka nie nadawał się do tej roli,a tony tym bardziej.Wyglądał jak jakiś nastolatek.Tak samo rozwalił mnie policjant przesłuchujący franka.Wyglądał jak uczeń Liceum,który udaje groźnego strzelając miny.Jedynie Milo jako tako ratuje ten film. 5/10