Rok 1860. Kowboj Quigley (Tom Selleck) jedzie do Australii, by podjąć pracę u hodowcy bydła. Ma za zadanie wytępić siejące spustoszenie psy dingo. Odkrywa jednak, że farmer chce go wykorzystać do walki z Aborygenami.

Jest rok 1860. Amerykański kowboj Matthew Quigley odpowiada na anons zamieszczony w gazecie przez bogatego australijskiego hodowcę bydła, Elliotta Marstona, i przybywa do Fremantle w zachodniej Australii, gdzie ma wytępić psy dingo siejące spustoszenie w stadach farmera. Tuż po przybyciu na południowy kontynent poznaje amerykańską prostytutkę zwaną Szaloną Corą, którą ratuje przed agresywnymi zaczepkami grupy mężczyzn. Jak się okazuje, są to robotnicy Marstona. Cora upiera się, by nazywać Quigleya Royem, bo tak nazywał się jej zmarły mąż. Cora miała także synka, ale obaj zginęli w trakcie starcia z Indianami. Na miejscu Quigley dowiaduje się, że farmer chce wykorzystać jego niezwykłe umiejętności strzeleckie nie tylko do walki z dzikimi psami, ale również Aborygenami. Oburzony wyrzuca Marstona przez okno i w odwecie zostaje brutalnie pobity przez jego ludzi. Następnie zostaje wraz z Corą wywieziony w głąb pustyni i tam porzucony na pewną – jak się wydaje – śmierć. Z pomocą przychodzą im, na szczęście, Aborygeni, których Quigley nie chciał zabijać. Amerykanin postanawia się zemścić na Marstonie, ale ten również pała żądzą odwetu. Wyznacza nawet nagrodę za głowę kowboja.