W takim "Ferrescie Gumpie" wszyscy widzieliśmy, że Gary Sinise ma nogi obcięte. Technika komputerowa sprawiła, że mu te nogi "naprawdę" obcięto... a w kolejnych filmach znów je miał "przyszyte".
Tymczasem w "Quo Vadis?" Jerzy Trela jako Chilon Chilonides wystawia do kamery dłoń ubraną w jakąś czarną, skórzaną, pięciopalczastą rękawiczkę i wmawia nam, że niegdyś stracił swoje palce. Choć każdy średniogłupi widz wie, że palce aktora Treli nadal są na swoim miejscu. Najkosztowniejszy polski film w historii - a na kilka prostych efektów poskąpili.