Pracownicy fabryki wyrobów chemicznych dowiadują się, że zakład zostanie zamknięty. Radykalny robotnik Bruno (Jan Hammenecker) podejmuje desperackie środki w celu ratowania miejsca pracy. Mężczyzna porywa półtorarocznego Leo (Émile Moulron Lejeune), syna dyrektora placówki, by posłużyć się nim jako kartą przetargową w negocjacjach.
Bardzo ciekawy jest kontrast pomiędzy otwartością i prostym sposobem myślenia małego Leo a desperacją nieszczęsnego porywacza. To taka naiwna trochę odpowiedź na pytanie jak powstrzymać przemoc? Przez współczucie, ufność, zwykłą nie oceniającą ciekawość? Intensywna rola Hammeneckera, którego przemiana i autorefleksja...
więcej