nie jest to jeszcze kwintesencja gatunku, jak chocby bringing up baby, niemniej wart obejrzenia. zwlaszcza ze wzgledu na carole lombard, ktora przypomina mi poniekad grete garbo, nie tylko uroda, ale i odrobine melodramatyczna maniera gry.
film nie jest moze nalezycie zakrecony, jak by na screwball komedie przystalo, ale dostarcza niezlej porcji rozrywki. a oto przeciez chodzi, wiec nie bede narzekal. polecam