chłopiec grający Cedryka - śliczny...
Nie rozumiem tylko czemu jest takie małe zainteresowanie filmem. Czy dlatego, że jest tylko wesja po rosyjsku?
Raczej nie. Rosyjski wydawca zdecydował się dodać angielskie napisy do DVD. Co prawda pojawiają się i znikają w pół do półtora sekundy, tak że trudno jest wszystko zrozumieć, ale lepsze to, niż nic. Co do chłopca - to dałbym się pokrajać za jego jedno spojrzenie ;D Najfajniejszą minę zrobił kiedy po powrocie od matki, Havisham i hrabia Dorincourt sugerowali, że od chodzenia po lesie na uszach rosną włosy :) Jak się wtedy przejrzał w półmisku! To było niezapomniane. Jedna z fajniejszych ekranizacji Małego Lorda :)