Temat już oklepany na forum, ale tak sobie pomyślałem, że film, który jest nominowany do Oscara za montaż dźwięku dostaje nagrodę najgorszego filmu roku:) to tak jakby nominować piłkarza do złotego buta, a potem mu wręczyć nagrodę za najgorszego piłkarza sezonu:) może trochę porównanie za mocno przerysowane, ale wiecie o co mi chodzi:)