Jedynym plusem filmu "Rango" jest niewątpliwie jego subtelne wykonanie. Jakość i efekty
powalają i wnoszą coś do dalszego rozwoju światowej animacji... Natomiast scenariusz?
Przewidywalny. Oczywisty. Groteska też nie jest śmieszna. Jest to film o idiocie, któremu
wszystko uchodzi w tym wypadku "gadem" nie płazem. Naprawdę widziałam wiele, wiele
animacji, w których sprytnie były wplecione elementy nie dla dzieci, a mogły bawić widza w
każdym wieku. A to? Jakiś kicz. Sam bohater odgrywa drugorzędną rolę. Nie jest
dynamiczny... możnaby rzec więc, że jest wiecznie zdziwiony tym co się dzieje i żyje nie w
realnym, a w wymyślonym przez siebie świecie. Moja ocena 4.
wydaje mi się, że trochę się czepiasz. Może rzeczywiście historia jest oklepana, ale jest też oparta na dość ciekawych motywach, a bohater zdecydowanie jest dynamiczny. Moim zdaniem, to przyzwoity film :).
Wiesz... Ale jak na recenzje, jak na oczekiwania i te wszystkie pozytywne oceny... ORAZ jak obsadę "głosową", to to jest fakt... tylko przyzwoite ;) Pozdrawiam
Spytam tylko z ciekawości, jaką wersję widziałaś; zdziecinniały dubbing , czy naprawdę dobre napisy. Czasem oglądając film właśnie jak "Rango" myślę, że autorzy dubbingu albo nic nie zrozumieli, albo chcieli go sprzedać dzieciom; bo to w końcu animacja ?!