Oczekiwałem czegoś ciekawego a film to jakaś żenada. Filmy, które kręcili to gorsza żenada niż filmy Ed Wooda - zero jakiejkolwiek fajności. Lubię amatorskie produkcje i robienie sobie jaj czy parodii przed amatorską kamerą, ale to jakaś PORAŻKA! Brak jakiegokolwiek dobrego smaku! Może jedynie 2-3 razy zaśmiałem się podczas tego filmu i chyba jedynie gdy kręcili swoją wersję "Ghostbusters".
A Danny Glover ostatnio grywa w samych kiepskich filmach i serialikach.