że film i dialogi są oparte na prawdziwym nagraniu, natomiast odniosłem wrażenie (nie wiem czy tylko ja), że całość jest mega sztuczna. Przede wszystkim na miejscu Reality, nie dałbym się wciągnąć w jakieś głupie pogaduszki i spoufalanie, o jakimś crossficie, zwierzętach itd... kurvva, brakowało jeszcze kawusi i cisteczek XD co to ma w ogóle być. Oczywiście wiadomo, to zagrywka agentów, mająca na celu pokazanie ich "przyjazności", natomiast na pewno nie dał bym się wciągnąć w takie pogaduszki, no bo po co? Panowie do brzegu. Po co żeście tu przyjechali, o co jestem oskarżona i jakie macie dowody? A nie jakieś pierdoIenie o Szopenie. Poza tym, nie wiem czy na jej miejscu bym się przyznał, bo niestety w filmie nie ma powiedziane w prost jakie niby dowody na nią mieli. Jeśli opierać się tylko na tym, co przedstawione w filmie, to ja bym na jej miejscu szedł w zaparte, że owszem wydrukowałam, ale po przeczytaniu wrzuciłam do niszczarki. Reszta, to już tylko wasze hipotezy, które to wy musicie udowodnić, a nie oczekiwać, że muszę wyznać prawdę przy miłej rozmowie (zaznaczam, że nie wiem jakie mieli dowody).