Raczej kiszka. Lubię thrillery proste i realistyczne. Bajery typu wystrugiwanie znaków na ciele ofiar, wymyślne tortury, rozdęte wyznania quasi-filozoficzne - to wszystko może rajcować gimnazjalistów, ale dla mnie psuje film + mielone toto już wiele razy. Choć dotrwałem do końca w miarę zainteresowany rozwojem wydarzeń i nawet się dałem zaskoczyć;-)