Fani "Człowieka z blizną" niczym Wilk z Wall Street robią interes na handlu bronią - to nie mogło się nie udać.
Dobry film.Mało zabawny jak na komedię,ale to i tak dobre kino.Fajna obsada,ciekawa fabuła.Moim zdaniem warto zobaczyć.
Mnie film bardzo przypominał wilka z wall street. Mniej wulgarny trochę. Śmiać się tu nie ma z czego
Czy ktoś przeanalizował plakat? Jest odwrotnością dotychczasowych wartości. To tak jak u "Bolka" - "białe jest czarne, a czarne jest białe". Z tego przykładu wynika tak naprawdę co oznacza wybór "lepsze zło". :D
Kolesie spod gwiazdy davida potrafią robić kase: raz na handlu bronią a drugi na filmie, który stał się prawdziwym hitem. Ten naród nie bez powodu jest nazwany WYBRANYM.
W mojej ocenie to genialnie opowiedziana historia o tym jak zarabiać pieniądze, o tym jak się można rozczarować w życiu - negatywnie ale tez pozytywnie.
Super muza, a tutaj myślałem, że to Black Sabbath - Wolfmother - Dimension. Po 2 piwkach i w ciemnej sali to podchodzi nawet bardzo pod Sabbathów.
Oba filmy na podstawie prawdziwych wydarzeń, ale jakość zdecydowanie przeważa na korzyść Lord of War i to raczej z 10 krotnie.
Ciężko nazwać ten film komedią. Szczerze mówiąc śmiałem się tylko wtedy kiedy w filmie zaczął śmiać się Efraim. Jego śmiech był genialny :D Sam film naprawdę spoko, przyjemnie się go oglądało. 8/10. Miłego oglądania. Polecam.
SPOILER.-> Nikt nikogo nigdzie w filmie nie wysyła. Gdyby bohaterowie tylko mogli, siedzieli by sobie w domu na 4 literach paląc skręty. Po drugie jeśli już gdzieś jadą fizycznie to do: Jordanu, Bagdadu i do Albanii (w filmie, nie w książce) .