PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=452824}
6,7 42 633
oceny
6,7 10 1 42633
5,1 7
ocen krytyków
Repo Men Windykatorzy
powrót do forum filmu Repo Men - Windykatorzy

Ogólnie ciekawy pomysł na sam film. Szczególnie podobała mi się zakręcona relacja między Remy'm i Jake'm nie do końca rozumiem motywy jakie kierowały tym drugim. Upraszczając można posunąć się do stwierdzenia że w przeciągu filmu zabija Remy'ego dwukrotnie:) Pierwszy raz uszkadzając defibrylator co w efekcie skutkuje uszkodzeniem serca, drugi raz gdy osobiście przychodzi wykonać wyrok. Może tego nie chce ale ostatecznie rozwala naszemu głównemu bohaterowi głowę ale jak na dobrego przyjaciela przystało funduje mu nędzną namiastkę życia podłączając go do jakiegoś badziewia. To się nazywa prawdziwa przyjaźń:).
Duży plus za muzykę, bardzo fajne zakończenie. Trudno było by mi zaakceptować to co się dzieje w tej fabryce i ewentualnie po tym, gdyby nie ten dość zaskakujący powrót do środka filmu:). Może niezbyt optymistyczny ale jednak i tak wychodzi filmowi na plus.
Ostatnio chyba pojawiła się taka moda:)

ocenił(a) film na 7
bialy333

Dokładnie. To zakończenie na pewno podciągnęło ocenę filmu może nawet ze dwa punkty. Pamiętam, jak się denerwowałem, że po wszczepieniu sztucznego serca (które było wrażliwsze niż to prawdzie - taki paradoks, ale ciekawy) nie mógł zabić klientów, ale już przeciwników na swojej drodze mordował niczym rasowy Terminator. Taki wątek trochę oklepany, że najlepszy egzekutor buntuje się przeciwko swojej firmie (było to chociażby w "Equilibrium"), no ale jak napisałem powyżej, ostatnie kilka minut filmu bardzo dobrze wyjaśniło tą masową rzeź.
Dodatkowo jeszcze bardzo ładne efekty grzebania w ciele są, więc film dostaje ode mnie pozytywną ocenę. Podobał się.

ocenił(a) film na 5
Roy_v_beck

Może i wyjaśniło, ale dalej pozostaje pewien niedosyt. Nie można traktować widza przez 20-30 minut jakąś bezsensowną papką, żeby na koniec stwierdzić HA! to wszystko sen. Drugą połowę filmu zastanawiałem się jak można było to tak spieprzyć. Dostałem odpowiedź, tylko co z tego?

Przynajmniej ostatnia scena dobrze zrobiona ;)
...Sweet dreams that leave all worries behind you...

użytkownik usunięty
Roy_v_beck

Spoilery.

Jeśli chodzi o mnie to strasznie głupia fabuła, przecież jak dyrektor rozmawiał z jednym z klientów zapewniał go iż jeśli nie będzie w stanie wywiązać się z płatności usuną mu implant w humanitarny sposób, a tu kolesie od tak wchodzą sobie do domów ludzi i odbierają organy mordując niewypłacalnych klientów. A przecież z moich obserwacji społeczeństwo jest również świadome tego że mordują zwyczajnie ludzi wystarczy reakcja żony, lub też motyw taksówkarza, który przywozi klienta pod dom jednego z "rzeźników" wbija mu ogromny nóż kuchenny krew się leje po taksówce i wali tekstem, że nic mu nie będzie to tylko nerka. Śmieszny również motyw z tymi ukrywającymi się na tej barce, był tam koleś ze sztuczną ręką, tak mu zależało na tej ręce, że nie chciał jej oddać żywcem nawet gdy miał świadomość tego od tak że zostanie po prostu zlikwidowany za niepłacenie rat?? Poza tym gdybym ja był świadom, że zgodnie z prawem zostanę bestialsko zabity (bo w końcu musiało być tam takie prawo a ta cała korporacja musiała sprawować władzę, że coś takiego ustanowiono) to bym se odpuścił tą rękę.

Co z opinią publiczną, buntami społeczeństwa i lepszą organizacją tych którzy nie płacą? W ogóle relacje pomiędzy bohaterami takie niedorzeczne, absurdalne jak cały ten gówniany film. Lubie Sci-fi ale ta fantastyka jest po prostu naiwna (zresztą fabuła tego shitu nawet nie zasługuje na miano przydzielenia mu tegoż gatunku), łażą sobie kolesie z UNI i czy to w metrze czy to na ulicy odbierają w bestialski sposób życie zabierając implanty...

Fabuła jest tak strasznie prostacka, idiotyczna, imbecylskie teksty typu jak koleś beczał i smarki z nosa mu leciały przed wycięciem wątroby że aż odechciewa się oglądać. Nagle olśnienie główny bohater uświadamia sobie jakie zło czyni ludziom, że oni mają imię, nazwisko, żonę, dzieci... szkoda, że tylko on i sam staje się ofiarą wyprutych z uczuć jakichkolwiek emocji reszty ludzkości z jego żoną suką na czele...

Oglądam właśnie 44 minutę i nie wieżę własnym oczom i uszom jak sprzedawca próbuje sprzedać klientowi implant i nagle wyjawia mu, że jeśli nie będzie wypłacalny od tak przyjdą do niego ze skalpelami i go rozetną a ci tacy przerażeni. Czyli wychodzi na to, że społeczeństwo nie wiedziało iż tak postępuje korporacja. Jak to się im udawało zatajać, tuszować morderstwa i w ogóle... a jak zobaczyłem 9 latkę w roli chirurga w lateksowych rękawiczkach o rozmiarze dorosłych to po prostu stał się ten film doszczętnie żałosny ten film to kupa szlamu.

Pisałem ten koment w trakcie pisania wiec nie zrozumcie mnie źle nic nie będę już zmieniał, jeśli chodzi zaś o samą końcówkę to z chwilą gdy była wzmianka o tym projekcie neuro coś tam to wiedziałem już, że będzie jak w Matrixie ;p tu nie ma w tym filmie nic prócz litrów krwi i efektownego ciachania nożem...

ocenił(a) film na 7

Myślę że trochę niesprawiedliwie oceniłeś ten film 2/10 to trochę mało ale masz do tego prawo.
Co do twojego posta:
W dzisiejszych czasach można kupić prawie wszystko kwestią są tylko pieniądze i to czy sprzedawca potrafi swój towar sprzedać.
Nie doceniasz roli reklamy jaką odgrywa w dzisiejszych czasach (swoją drogą to masowa dezinformacja i propaganda:) ),
Ludzie kupują rzeczy, których tak naprawdę nie potrzebują wmawia się im, że bez tego się nie obędą, coś jest niezastąpione, najlepsze. Myślisz że to nie odnosi skutków? Nawet nie wyobrażasz sobie jak to oddziały wuje na masy. Jak sądzisz dlaczego wielkie korporacje wydają miliony na reklamę?
Dziwisz się że jakiś dyrektor z filmowej korporacji pomija niektóre szczegóły, zapewnia klienta że np implant zostanie usunięty w humanitarny sposób. Po pierwsze kto go z tego rozliczy ( nie wiesz że reklamy też kłamią:) wątpię żeby umowa była tak skonstruowana żeby można go było w jakikolwiek sposób ruszyć a tylko to się liczy. Zresztą nie on usuwa te organy. Myślisz że sposób usunięcia serca miałby dla ciebie jakieś znaczenie? Jak można je w humanitarny sposób usunąć? Sformowanie dyrektora jest zwykłym chwytem reklamowym ale i tu korporacja jest dodatkowo kryta. Pamiętasz te broszurki, które nosił i czytał Remy? Świetna scena w której odczytuje zapytanie o wezwanie karetki nieprzytomnemu kolesiowi, któremu ma wyciąć wątrobę:) Nawet gdyby był przytomny pewnie i tak by jej nie wezwał. To jest całe "piękno" tej sytuacji z perspektywy korporacji (jest kryta i nic więcej jej nie obchodzi). Do czarnej roboty zatrudnia jakichś nie zawsze do końca normalnych kolesi nawet gdyby któryś wtopił korporacja by go poświęciła a sama mając kasę i tak by się z tego wykręciła.

Zresztą masz prosty wybór siada Ci serce za tydzień umrzesz podpiszesz, czy nie podpiszesz? Tak jak to powiedział nasz główny bohater: "zawsze podpisują" i nieważne co będzie w tej umowie. Może będziesz zakładał że uda Ci się spłacić, może podpiszesz dla tych kilku miesięcy życia ale podpiszesz ten cyrograf/wyrok nazwij to jak chcesz. A jak już powiedziałem umowa to rzecz święta:)

"Co z opinią publiczną, buntami społeczeństwa" a co ma z nimi być? Człowiek jest taką istotą że najczęściej nie przejmuje się problemem puki go sam nie doświadczy. Obecnie w krajach trzeciego świata wielkie koncerny testują swoje specyfiki z bardzo różnym skutkiem (często tragicznym). I co z tym zrobisz? Co my z tym zrobimy? Nic!!! No chyba że ktoś z tej wielkiej masy konsumentów zachoruje (czego nikomu nie życzę) wtedy nie mając wyboru albo często robiąc to nieświadomie sięgnie po produkt tego koncernu. Do dzisiejszych czasów idealnie pasują słowa: "niewiedza jest błogosławieństwem":). Możesz twierdzić że to potępiasz ale gdy staniesz przed wyborem zażyć taki lek albo umrzeć co wtedy powiesz? Pomyślisz pewnie że bezpośrednio nikogo nie zabijasz... choć nie zapewne nawet nie będziesz o niczym wiedział.
Zresztą nawet obecnie mamy przecież handel ludzkimi organami, część z tych organów została pobrana za zgodą dawców, którzy ratują się w ten sposób ratują się przed nędzą. Często nie do końca są świadomi tego co robią i jak to się może dla nich skończyć. Jednak masa ludzi po prostu znika i są po prostu mordowani. Oba procedery są nielegalne co nie znaczy że ich nie ma. Puki jest popyt będzie i podaż. Myślisz że jakiegoś starego milionera (który nie ma szans na normalny przeszczep) będzie obchodziło skąd pochodzi organ który właśnie zakupił na czarnym rynku albo np jakichś bajecznie bogatych rodziców próbujących ratować swoje dziecko . Może kiedyś ich zdanie na ten temat było inne może to potępiali ale punkt widzenie jest zależny jest od punktu patrzenia! Dzięki Bogu jestem zdrowy. Nigdy też nie będzie mnie pewnie stać na coś takiego. Może to i lepiej bo nie chciałbym musieć stawać przed takim wyborem. Nigdy nie wiesz jak się zachowasz puki w danej sytuacji nie będziesz...

Ten film nie jest niczym wielkim ale ociera się o fajne tematy. Może trochę przesadza czasami z wyrazem ale być może taki był zamiar autora.

Aaa:) oglądnij jeszcze raz tą 44 min i scenę z taksówkarzem bo chyba jednak coś Ci umknęło..

Jeśli są jakieś błędy to z góry przepraszam nie chce mi się tego jeszcze raz czytać:)

ocenił(a) film na 6
bialy333

Mnie dziwilo czemu nie pozyczyl od swojego partnera kasy czy firma nie dala mu jakiejs znizki bo w sumie byl jednym z lepszych.

ocenił(a) film na 7
D1RT

Chwilę minęło odkąd tu zaglądałem. Nie pamiętam dokładnie już tego filmu ale na to pytanie jest akurat dość prosto odpowiedzieć.

Jak sam zauważyłeś Remy był jednym z lepszych w swoim fachu, z naciskiem na był. Z chwilą kiedy decyduje się to rzucić traci nie tylko pracę ale i źródło dochodów, które pozwoliło by mu być może spłacić dług. Syntetyczne serce raczej dość droga rzecz:) wątpię byś znalazł takiego przyjaciela który by tyle kasy oddał za Ciebie. (i nie chodzi mi tu tylko i wyłącznie o brak wiary w ludzi, większości po prostu by na to nie było stać). Zresztą takie działanie było by wbrew interesom i dość specyficznym zasadom Jake'a. On chciał żeby wszystko zostało po staremu, chciał żeby Remy wrócił, wiedział że Remy ma tylko dwie alternatywy wrócić (tylko to gwarantowało możliwość spłaty) albo uciekać. Chyba sam nie spodziewał się że sprawy potoczą się w taki sposób.

ocenił(a) film na 7
bialy333

jak dla mnie 7/10, 2 punkty za zakończenie i muzykę, szczególnie ,,Burn my shadown'' UNKLE

ocenił(a) film na 5
bialy333

Ogólnie film jest dosyć ciekawy. Taki cyberpunk z przymrużeniem oka. Implanty, sztuczne organy, handel nimi przez wielką korporację. Prosto obrazuje, że kiedy chodzi o kasę nie ma miejsca na sentymenty. Mam zastrzeżenia do kilku rzeczy, między innymi do zakończenia. Mi się wydaje trochę na siłę wstawione (takie zaskakiwanie widza ni stąd ni zowąd). Sporo też jest brutalnych scen, jak skanowanie implantów czy masakra w korytarzu (swoją drogą miałem wrażenie, że ściągnięta z "Old Boy'a"-gość nawet młotka używa w pewnym momencie). Chociaż to mi bardzo nie przeszkadza, bo rozumiem, że miało z założenia szokować. Nie ma tutaj nad czym się specjalnie zastanawiać i analizować po seansie. Film idealnie nadaje się do tego, żeby wyłączyć na nim myślenie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones