Potępienie należy się twórcom za wypuszczenie czegoś tak niedopracowanego. Strona techniczna jest ok i tu nie ma się o co przyczepić.
Fabuła jest tak prosta że aż prostacka. Motywy i zwroty akcji oklepane do bólu, a dialogi wręcz drętwe. Leon po odbiciu się od ściany wstaje jak gdyby nigdy nic i strzela dalej, Lickery pojawiają się na zawołanie w ilości hurtowej, a mieszkańcy miasteczka nagle zamienili się w zombie (ruch oporu nieopatrzenie używając Plagi tego dokonał? czy też zabieg fabularny żeby jakieś zombie były, bo przecież seria właśnie o tym jest).
Co do samych zombie to widać że koncept RE bardziej idzie obecnie w B.O.W. zostawiając zgnilców w tyle. Owszem pojawiają się ale już nie są głównymi złymi.
Animacja na początku wydawała mi się ciekawa, chyba do momentu gdzie grupa zombie przemieniła żołnierza w jednego ze swoich (dobra scena), później było już coraz gorzej.
Zombie, lickery, podziemne laboratoria, kościół, polityczne intrygi - czułem się jakbym oglądał mix mało sensownych wątków, wrzuconych tylko po to żeby było efektownie i krwawo (i jest, ale nie tego oczekiwałem).
RE naprawdę ma potencjał żeby stworzyć na jego kanwie dobrą animacje z ciekawymi postaciami i fabułą (a nie polegającą na efektywności i kosmicznych akcjach).
Nie dane mi było jeszcze zagrać w 5 i 6 część gry (choć mam zamiar), ale po zwiastunach RE 6 widać że i gra i animacja poszły w efektowność bez logiki, niż w coś klimatycznego. A szkoda bo przecież starsze części serii (RE 2, Code Veronica naprawdę robiły klimat).
Resident Evil Damnation to poziom jak dla mnie podobny do RE: Afterlife, choć Damnation troszkę lepsze. Wciąż więc czekam na ekranizację która mnie zauroczy.
5/10
Dokładnie, kolejny raz za mało Residenta w Residencie :| Tak jak napisałeś cały film to pomieszanie z poplątaniem. Nie było ani jednej sceny gdzie można było się przestraszyć. Jedną z niewielu rzeczy które mnie zaskoczyły był nowy Tyrant, bo chyba można go tak nazwać. RE 6 to kicha ale piątka na prawdę daje radę, radzę zagrać. Capcom idzie w złym kierunku, z chęcią bym zagrał w remake drugiej lub trzeciej części, nie przerażają mnie nawet te statyczne kamery, miały swój urok. A to co teraz się dzieje to niestety nieporozumienie, nie wspominając o serii z Milą :|