a nie Resident Evil: Zemsta ? dziwne tłumaczenie pozdrawiam. :)
Bo zemsta to REVENGE?
Poza tym Retribution na polskie to Retrybucja.
Masz tutaj dokładną definicję RETRYBUCJI:
"Retrybucja - sprawiedliwa odpłata za przestępstwo. Zasada ta oparta jest na regule zaproponowanej przez Senekę punitur quia peccatum est, a współcześnie rozwiniętej przez Kanta i Hegla w teoriach represyjnych kary. Retrybucja określa konsekwencje grożące za popełnienie czynu zabronionego przez prawo. U podstaw tej zasady stoi pogląd, że sprawca, który naruszył normę prawną powinien zostać sprawiedliwie ukarany." Żródło: Wikipedia
a więc słowa RETRYBUCJA w polsce raczej tylko prawnicy urzywają zgadza się? wiec mogli przetlumaczyc tlumaczac z angielskiego RE ZEMSTA heh pozdrowionka.
W słowniku języka polskiego, ani w słowniku Kopalińskiego nie ma słowa retrybucja.
Na przyszłość radzę coś sprawdzić, zanim się spróbuje kogoś ośmieszyć.
Kolego na przyszłość to ty pomyśl zanim coś napiszesz :).Facet napisał ''urzywają'' a z tego co wiem pisze się używają :).
Hahaha, no to się nie zrozumieliśmy, nie wiedziałem, że chodzi ci o ten jego błąd ortograficzny.
Myślałem że znowu ktoś pije do tego że można znaleźć wyraz Retrybucja w słowniku, przepraszam xD
Z drugiej strony nie oczekuj ode mnie tego, że domyślę się o co ci naprawdę chodzi w momencie gdy podsumowałeś przedmówcę jednym słowem >_<
Pozdrawiam :]
Uważasz, że jeśli jakiegoś słowa nie znasz to ono nie istnieje. A sam używasz słowa, które nie występuje w języku polskim.
A tak przy okazji: może nawet mówimy uRZywają ale na pewno piszemy uŻywają. ;)
pozdrawiam
Chociaż wyraz retribution tłumaczy się również jako zemstę, o wiele trafniejszym tytułem byłoby zadośćuczynienie.
Byłoby z pewnością poprawniej, ale brzmiało by to dużo gorzej. Poza tym nie takie przekręty były robione przez naszych rodzimych tłumaczy.
A dzięki temu że film ma podtytuł taki jaki ma, mój słownik poszerzył się o nowy, całkiem ciekawy wyraz. ^_^
Słowo zaatakowało mnie swego czasu przy okazji oglądania "Rodziny Borgiów". Tak bardzo mnie zaintrygowało, że aż zajrzałem do słownika poprawnej polszczyzny i wyrazów obcych, gdzie oczywiście go nie było. Trochę żałosne, że tłumaczowi nie chciało się poszukać polskiego odpowiednika.
Sądzę że Ed Wood zrobiłby jednak za taką kasę co najmniej coś przyzwoitego, widocznie od jego czasów kino zniża się do takich nizin jak "RE - dystrybucja głupoty" (podobno taką nazwę miała nosić ta część) i wciąż zniżkuje.