Film który można obejrzeć, polecam wszystkim którzy lubią kino tzw. psychologiczne. Świetna gra aktorska i teksty głównych bohaterów. Jedynie do czego można by się doczepić to niezbyt spójna fabuła (biorąc pod uwagę przedział czasowy w którym odbywa się cała akcja). Jak mówi "chłopak" Agnes: Wrócę za tydzień, może dwa. No i tyle przyjmuję że, mniej więcej, ona trwała, a w filmie wydaje się jakby brakuje trochę pogłębiania się, z dnia na dzień, ich fobii. Jest początek, środek i koniec i tu mam jedynie mały niedosyt. Co do czepiania się tego czy mogła się ona "zarazić" fobią (co raczej uważam za złe określenie), uważam że jest to możliwe. Dlaczego? Moim zdaniem Peter od początku wmawiał Agnes (bardzo przekonująco) istnienie robaków w co ona (nie oszukujmy się) raczej mało inteligentna, "pijana" , "naćpana" i zakochana w nim (co widać wyraźnie na końcu filmu), chcąc nie chcąc zaczęła wierzyć. A przypadki tego typu to już chyba z życia można by cytować.
Koniec końcem film raczej do obejrzenia jeden raz, stylem przypomina mi "Pułapkę" (Hard Candy). Trochę teatralny (ale to na plus) i trzymający w napięciu (kto nie był ciekaw co oni tam pod tym mikroskopem widzą..?). Być może nie jest to kino zbyt ambitne, być może po prostu nie wyszło i tak polecam.