Film na 8 albo 9 na 10. Daję 9 ze względu na niską ocenę na tym portalu. I polecam raczej sugerować się nazwiskiem reżysera niż nią. W sumie film trochę w stylu Egzorcysty. Dobra rola Ashley Judd, a Michael Shannon taki jak zwykle - postać oderwana od rzeczywistości.
ocena na filmwebie zanizona o co najmniej 2 oczka... solidna rezyserka, dobra produkcja i swietnie zagrane... ja mam jednak troche watpliwosci czy to byl material na 90 minutowy film, czy moze jednak na cos krotszego... bo musze przyznac ze mozna sie na tym wynudzic troche... juz w polowie filmu mialem wrazenie ze ogladam teatr telewizji a nie film i ku mojemu zaskoczeniu wlasciwie mialem racje jak potem o tym filmie poczytalem... chetnie bym to zobaczyl w oryginale w teatrze, natomiast moim zdaniem bug jest kolejnym filmem ktory dowodzi ze ekranizacje sztuk teatralnych nie sa dla kazdego i pomimo jak najlepszych checi ekranizowanie sztuk sie po prostu nie sprawdza...
zgadzam sie ocena zanizona, ale coz czego tu wymagac jezeli sie nie zrozumie filmu i pisze w innych komentarzach ze jakies dialogi nie byly smieszne tylko ze byc nie mialy a ten film nie komedia, coz myslenie boli dlatego najwyzsze oceny maja denne filmy albo oklepane 30 razy przez wszystkie kanaly polskiego tv
Muszę przyznać, że opinie na filmwebie po raz kolejny są zupełnie inne, niż moja. Wczoraj zasiadłem do tego filmu z myslą, że obejrzę straszna padakę (lubię złe filmy), a tu proszę - naprawdę dobry film psychologiczny. Mocne 7.