Nie wiem od której strony jest to horror a od której komedia. Film naprawdę żenujący jestem fanem tępych horrorów i czarnych komedii, ale tu ta produkcja zawiodą mnie na całej rozciągłości. Scenariusz był wybitnie slaby i wzale nie był kiczowaty. Był po prostu marny kiczowaty i śmieszny w swej kiczowatości to jest scenariusz „Czarnej owcy” czy „Inwazji” a nie tego czegoś. Gdyby nie postać burmistrza ani razu bym się nie uśmiechną w czasie tego filmu, a uśmiech to nawet nie śmiech. Smutne. Miałka fabuła o niczym, mam poczucie że ukradziono mi tylko czas. Horror ? Chyba dla 10-latków. Ten film to wielkie nieporozumienie. Może miałem zbyt wielkie oczekiwania, ale właściwie nie było krwi, nie było niczego co mogło by wywołać dreszcz, po raz tysięczny widziałem scenę jak obcy wchodzi w człowieka – przykre – po prostu przykre.