Temat naprawdę intrygujący, wart jednak lepszego, bardziej wnikliwego zajęcia się nim. Czegóż tu nie ma - gwałt, przemoc domowa, wykorzystywanie pozycji władzy, sekty i jeszcze parę innych równie ważnych społecznie kwestii. Ale tak to zostało zrealizowane, że pozostawiło mnie na te historie obojętną, a czasami zirytowaną. Tym razem lekkie rozczarowanie.
W moim odczuciu był to celowy zabieg. Te elementy stanowiły kontekst do głównego tematu każdej z trzech historii, którym były przemocowe relacje.
Wiem, że głównym motywem są przemocowe relacje w różnych wydaniach i kontekstach. Ale sam film nie wywarł na mnie takiego wrażenia, jak oczekiwałam po takim temacie.