Można było się uśmiać, trochę zamyślić, wzruszyć się. Rewelacja!
Film dobry dla osób, które mają duszę romantyka i są empatyczne. Wzruszałam się bardzo, czasami widziałam samą siebie w Meredith, czasami utożsamiałam się z Sibil jako, że sama jestem mamą dwóch pociech chciałam ją zrozumieć ...No i ta roztrzepana ale elegancka postać Meredith Ah... no zagrała tą rolę Sarah J. Parker świetnie!
Nie wypominając o przystojniaku Benie i innych ciachach ...Ekstra!
właśnie :-)
mnie też się podobał. Uważam, że świetnie dobrana jest obsada aktorska, np. Diane Keaton w roli Sybil czy właśnie Sarah Jessica Parker jako Meredith.
No i to taki dobry film...
o życiu, w którym czasem trudno się pogodzic z tym, co nas spotyka, a jednak mimo to można się cieszyć, być otwartym, życzliwym i troszczyć się o tych, którzy są dla nas ważni;
i o tym, że nie warto robić niczego wbrew sobie, a warto szukać i ciągle odkrywać siebie (prawdę o sobie) i dawać szansę temu, co samo do nas przychodzi.
:-)