Również odniosłem wrażenie że "stoczenie się" głównego aktora miało przełożenie na jego grę aktorską w tym filmie. Doświadczenia z życia wzięte

Też myślę, że to nie horror, thriller jak już ale nie horror. Jak ktoś będzie tego oczekiwał to się zawiedzie jak ja. A film słaby.

Ja jestem raczej za czarną komedią. Przypomniała mi "Zęby". Dawno się tak nie uśmiałem. Radcliffe w chwili buntu przeciw Bogu przypomina trochę Oldmana w "Drakuli".

Pod koniec wyczuwalna delikatna nutka "Kruka" ;)

Na sam koniec pragnę dodać, że "zemsta to danie, które najlepiej serwować na zimno". Na pewno każdy tak stwierdzi po obejrzeniu filmu do końca;)

Jest to horror.
Ba, jest to ekranizacja horroru do tego ;>

Co do oceny z grubsza się zgadzam.

Film byłby dużo lepszy, gdyby nie prymitywny humor i sceny rodem z American Pie. To im bardzo nie wyszło. Ale druga połowa filmu już tak nie drażniła pod tym względem.

skoro tego typu filmy nie są horrorami, to jakie nimi sa? Gimby. Wam to widzę rąbanie siekierą, diabły, krew to niedługo będzie komedią. Może to z wami jest coś nie tak, a nie z gatunkiem danego filmu? Kiedyś aktorzy w prześcieradłach straszyli ludzi a dziś co? Nic.

Kiedyś to kiedyś, ludzie się zmieniają i wiadomo, że horrory z początku XX wieku będą bardziej bawić teraz ,niż straszyć. Poza tym horrory to nie tylko rąbanie siekierą i krew, jestem fanem horrorów i takich właśnie nie lubię, rzadko który mi się z tego typu podoba. Jak widać masz małe pojęcie o tym gatunku albo starszy Cię wszystko, nawet ludzie w prześcieradłach. A ten film to na pewno nie jest horror.

Przytoczę wikipedyjną definicję horroru: "fantastyka grozy – odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. "

Wg tego to chyba się zgadza...