Tego nie idzie oglądać. Męcze się z każdą chwilą, w której mam włączony odbiornik telewizyjny na kanale Polsat, oznaczonym w górny roku trójkątem z liczbą w środku - 12. Ten wiek powinien być docelowy i żaden inny.
jak to dla nastolatek i starych panien?!
nie bardzo czaje... film jest wierna (jezeli chodzi o tekst) kopia dramatu wiec uwazasz ze Szekspir tworzyl wlasnie dla tego grona widzow...?!
dosyc kontrowersyjan hipoteza zeby nie uzyc 'innych' okreslen...
p.s.
wcale nie musisz sie meczyc wystarczy wylaczyc tv...
Szekspir jest wielkim dramato/tragedio pisarzem. A to, że dialogi są żywcem wyrwane z jego najsłynniejszej tragedii nie znaczy, że od razu film musi być szczytem kinematografi.
Uważam po prostu, że taki przekaz, jaki zaprezentował nam reżyser, trafi głównie do tego grona, do którego wymieniłem, że powinno trafić. Jeśli nie obejżałbym filmu do końca, to nawet nie zabrałbym głosu na jego temat, bo uważam, że tylko przebrnięcie przez cały seans daje mi kompetencje do wypowiedzenia się. Chyba nie uważasz, że można mówić o filmie nieobejżawszy go do końca?
Twoja wypowiedź jest bezsensu, na prawdę myślałeś/aś, że ja twierdze, że Szekspir pisał dla nastolatków i starych panien? Proponuje ponownie zrobić test IQ - możliwe, że troszkę ci się obniżył - ale to tylko domysł.
o moje IQ nie musisz sie martwic...
tak wlasnie tak myslalam, tak wynikalo z twojej wypowiedzi, uwazasz ze film jest glownie dla tego grona widzow ok, tylko na jakiej podstawie bo sztuka zostala uwspolczesniona? bo gra owczesne bostwo nastolatek/starych panien DiCaprio?
nie twierdze ze film jest szczytem kinematografi, mimo to oglada sie przyjemnie...
"tak wlasnie tak myslalam" - oj chyba muszę.
Reżyser musiał jakoś zachęcić te grono odbiorców, które wymieniłem do zapoznania się z dramatem Szekspira - zatrudnił bożyszcza nastolatek i chyba udało mu się zaciekawić utworami Szekspira. Uważam po prostu, że ten film jest dla grona, które ma problemy z zapoznaniem się z autentyczną wersją tej tragedii - a za takie grono uważam nastolatki, choć na pewno nie wszystkie.
Proponuje Ci zapoznać się, z nowszym i o wiele lepszym filmem, choć nie do końca o historii Romea i Julii - "Zakochany Szekspir".
Co do " Zakochanego Szekspira" masz rację, jest lepszy, ale "Romeo I Julia" , chociaż nie jest jakimś wybitnym filmem, też jest wart obejrzenia. Co prawda nie rzuca na kolana, ale według mnie jest to ciekawa i "inna" wersja szekspirowskiego dramatu.
naprawde nie musisz, doceniam twoja troske... akurat tak odczytalam tytul 'Romeo i Julia Szekspira - cos dla nastolatek i starych panien'
ok zgodze sie ze rezyser zrobil wersje klasycznej sztuki dla pokolenia MTV, ale czy nie uwazasz, ze stwierdzenie jakie padlo w temacie jest hmmm... skrajne?
dobra nie bede cie na sile przekonywac ty masz akurat takie zdanie, z ktorym ja sie z akurat nie zgadzam...
nie zgadzam sie.
uwazam ze ta wersja romea i julii stoi mimo swej nowatorskosci na wysokim poziomie. ciekawy montaz, dobra gra aktorow, swietna muzyka, fabuly omawiac nie musimy.
to nie musi byc najpiekniejsza wersja tego dramatu, choc mnie porusza doglebnie.
jest i n a c z e j
ja jestem bardzo na tak.
Przeczytałam sporo dramatów Szekspira, także nie utożsamiam się z gronem, które tylko poprzez film może poznać jego dzieła. A jednak uważam, że ta ekranizacja jest ciekawa i, nawet jeśli nie zrealizowana mistrzowsko, to jednak jest pomysłowa i nowatorska. Twórcom udało się oddać wiele cech charakterystycznych dla Szekspira- przemieszanie się groteskowości (gdzieniegdzie sprośności...;) -co nie wszyscy tłumacze w pełni oddają;p) z prawdziwie dramatycznymi przeżyciami bohaterów (co nie oznacza, że DiCaprio i Danes byli jakoś niesamowicie przekonujący...).
A główne zalety filmu to, jak już wspomniał/a Leehow, muzyka i montaż. Mnie podobał się, ogólnie- sposób wystylizowania świata- nowoczesność, ale taka kiczowata do bólu......;)
Mówcie co chcecie, mi się film podobał:)
Chodziaż tego samego wieczoru (a właściwie nocy;p) obejrzałam jeszcze 'Panny z Wilka' Wajdy i ten film to mnie dopiero zachwycił....tak, tak....::::::...........
Martuss, Leehow-macie racje! Przeciez ten film ma być kiczowaty, kolorowy, przerysowany! Na początku nie moglam się jakoś ''wczuć'', ale po chwili zrozumiałam, że to wszystko ma być właśnie tak. Sztukę Shakespeare'a czytałam i widziałam różne jej adaptacje. W filmie Luhrmanna podobała mi się zwłaszcza muzyka i montaż, a poza tym miał on niezły "klymat" ;-p . Ijeszcza coś: wszyscy mądralińscy zapomnieli chyba, że Shakespeare też był gwiazdą popkultury swoich czasów.
podziwiam odwagę reżysera, sam był pewnie całkowicie świadomy, że jego film wywoła skrajne emocje. mnie osobiście bardzo się podobał choć nie uważam się za typową przedstawicielkę tzw. pokolenia MTV. takie nowatorskie rozwiązania są potrzebne choćby po to żeby ich przeciwnicy docenili klasyczniejsze ekranizacje podobnych tragedii. tak czy inaczej JA jestem na tak! 8/10
Choć za tym filmem nie przepadam, nie wystawiłabym mu mniejszej oceny niż 8/10. Jest dobry, ciekawie zrobiony, a aktorzy grali nieźle, nie jakoś tam super, ale dobrze.
A poza tym nikt Ci tego nie kazał oglądać. Wystarczyło przełączyć na inny program, albo telewizor wyłączyć.
Sorry, nie przeczytałam, teraz już rozumiem. Też uważam, że aby film komentować, powinno się go w całosci obejrzeć i tu masz rację.
A może ty po prostu nie rozumiesz tekstów które były wypowiadane w tym filmie? Bo nie znam innego powodu dla którego miałbyś się męczyć przez telewizorem...
Z resztą kto ci każe oglądać? (lol2)
Romeo i Julie czytałem i tekste te rozumiem. Myślę jednak, że tobie chyba z lenistwa nie chce się czytać wszystkich wypowiedzi, w których (przypomne) napisałem, że musiałem obejrzeć film do końca, gdyż chciałem być wiarygodny w swojej ocenie. Jak mozna oceniać film po połowie seansu, czy wy tak robicie?
Siemka opoz, nie wiedziałem, że oglądasz takie filmy. Ale w sumie widzę, że to tylko taki mały wyjątek, więc mogę zrozumieć. Spostrzegłem, że rzuciły sie na ciebie, tzw. bestie, czyli fanki Dikapcia (hahaha) a to już nie są żarty. Uważaj, bo taka zdesperowana, może oczy wydrapać. Ja też oceniam ten filma na 1, gdyż już wolę obejrzeć takie coś w teatrze niż w telewizji - zrobili z takie dzieła szopkę, niestety.
nie tylko moje IQ szwankuje ale i wzrok bo nie spostrzeglam zadnej "besti - fanki" wiec twoje zarzuty o ataku na opoz'a sa chyba bezpodstawne...
poki co wszystkie (prawie) wypowiedzi koncentruja sie wokol tego jak film zostal zrobiony oraz dla kogo sie "nadaje"...
dlaczego jezeli dziewczynom podoba sie film z "tego typu" aktorem zaraz sa posadzane o fanatyzm???
A kazał Ci ktoś oglądać??? Zmuszał Cie??? Jak Ci sie nie podoba to nakreć lepszą mnie beznadziejną, taką wersje dla starszych i mężatek ...Dobrze??? Starzała!
Hah. Cóz za odpowiedź.
"A kazał Ci ktoś oglądać??? Zmuszał Cie???" - czytałaś jego posty???
"Jak Ci sie nie podoba to nakreć lepszą mnie beznadziejną, taką wersje dla starszych i mężatek ...Dobrze???" - to jest dopiero śmieszne. Według takiej argumentacji nie można krytykować filmu, bo się nie jest reżyserem i nie potrafi się zrobić lepszego. To tak jakby chwalić samochód, który jest do kitu, ponieważ się nie potrafi zrobić lepszego.
Do he(t)era:
Zabrałaś głos w sprawie, której nie rozumiesz. Kto zaczą tyre, no ładnie powiedz kto?
Jakie masz doświadczenie z filmem, prócz oglądania?
- dodajesz recenzje
- tłumaczysz napisy
- kręcisz własne filmy krótkometrażowe
- jeździsz na festiwale filmowe
Postaraj się czymś mi zaimponować, żebym wiedział, że jestś kimś, a nie "brakującym ogniwem..."
wiesz opoz, czasami samo ogladanie daje szeroki poglad na film jakos calosc. zalezy czy film jest dobry czy nie. ale moim zdaniem trzeba obejrzec kazdy film zeby wyrobic w sobie wlasne zdanie na ten temat. wszystko to przede wszystkim kwestia gustu. czy naprawde trzeba jezdzic po festiwalach zeby sie orientowac w dobrym kinie? mysle ze nie... jezeli ty jezdzisz to bardzo dobrze, rozwijasz sie, ale nie kazdy ma taka droge rozwoju, moze ona nie ejst najlepsza?? pozdrawiam cie serdecznie, i bez urazy kolego :-)
a co do Romea i Julii... hmm... ja jestem zdania ze jezeli rezyser filmowy nie ma naprawde genialnej koncepcji na to jak nakrecic film na podstawie dramatu Szekspira, nie powinien sie za to w ogole brac. bo Szekspirowi nalezy sie szacunek za to co robil, bo byl, jest i bedzie wielkim dramaturgiem, a przedstawianie jego dziela w taki sposob jak to zostalo zrobione w Romeo i Julia (mam na mysli strzelaniny, dziwny wystep merkucia na balu itp) nie powinno miec miejsca. powinni zostawic szekspira i jego dziela tylko do wystawiania na scenie i nie przeksztalcac ich na potrzeby filmu. tak sadze.
Zauważyłam, że jesteś chamem....i to mi wystarcza, żeby wepchać sie do rozmowy której "nie rozumiem". Ja nie wiem czy Twoja żałosna jazda po radziacach tego kogoś podniesie Twoje marne ego....? Jestes prostakiem, bo jak na takiego inteligenta na którego próbujesz sie twardo zgrywać powienienieś poszukać 10000 innych textów jak komus dokopać a nie tykać rodziców... Jak jakis szczyl z początkowych lat podstawówki....Ja nie wiem leczysz swoje kompelxy w taki sposób???A może jestes jakim zbokiem którgo podnieca dokopanie innym i później namiętnie morduje skórke??? A poza tym nie musze imponować takiemu ciulowi jak Ty, który tak naprawde jest zapyziałą i zakompeksionoą kupą mięsa...nic poza tym....I nie wysilaj sie na złośliwości bo sam sobie uwłaczasz...a zresztą co sie można spodziewać po takich chamie jak Ty...???
To nie był komantarz tylko odpowiedz na wyjątkowo inteligentnego posta niemniej inteligentnego autora....Ja swoją opinie na temat tego filmu dałam duuuuużo wcześniej.
O w morde. Ale tępa baba. Aż żal dupe ściska. O czym ona pisze. Przecież ona sam nie ma pojęcia gdzie się chyba znajduje. Ty chyba masz jakieś kopleksy, ktoś ci zrezał dupsko, że się tutaj wyżalasz. Postaraj się czytać między wierszami, wbiłaś się na rozmowe, a nie masz zielonego pojęcia o co chodzi. Ile ty masz lat? 12. Oj, ofiaro niechcianego dziecka, przygrzało cię mocno w dekiel, poszukaj sobie może jakiego idola - Wydre, albo Brodkę, bo tutaj to tylko robisz z siebie pustaka.
Cóż mogę jeszcze dodać. Chyba tylko tyle, że jeszcze nie miałem przyjemności ze "zbuntowanym aniołem".
I mieć nie będziesz....Szkoda mi takich chłopaczków...Dużo mówią, mała robią....zgrywają sie na bohaterów którzy wysługują sie kumpalami...Smieszne...Nie twierdze, że wiedze na temat filmów masz, ale chamstwa Ci również nie ubywa...Ciekawe co Ci sie bardziej przyda w życiu...???Pewno chamsta...bo to przeciez siła przebicia!
kultura jezyka to niektorzy nie grzesza... swiadczy to jedynie o autorach tych niebagatelnych wypowiedzi... ech... az zal patrzec i czytac... :|
wiem, wiem jak zal czytac to wcale nie musze tu wchodzic i tego czytac... ;P
Oj chciałbys widzieć....Kolejny buhaj zgrywający ogiera-obrońce....Załosne...An i Ty ani banda podobnych do Ciebie chamanów którzy nawet pisać nie potrafią....nie obrazi mnie, a wiesz dlaczego???Bo takiego tepego i " płytkiego emocjonalnie" komenta z ortami na kilometr nawet nie warto czytać....
Buhahahahha ale sie popisałeś.....ile ty masz IQ 13???? Ale coż łajno do potęgi n-tej....nie może mieć wiekszego....
Ja się nie podpisuje pod tym, co oni powiedzieli. To nie są moi koledzy. Miałem przyjemność kiedyś z jednym z nich dyskutować, ale poza tym, nic więcej.
No cóż, jeśli chodzi o chamstwo, to ono było, jest i będzie. Czy ja jestem chamski? Pewnie jestem. Ale zauważ, że do momentu ataku na mnie, dyskusja była prowadzony w kulturalny sposób. Moją wadą jest (jak ostatnio zauważył pewien kinomaniak dzieniek - pozdro dla ciebie), że czasami daję się sprowokować, z czym ostatnio walcze, ale nie zawsze mi to wychodzi.
Wracając do filmu, to argumen, że film jest piękny mnie osobiście nie przekonuje, bo jak sama wiesz "romeo i Julia" jest samo w sobie pięknym dramatem i żaden film nie jest w stanie tego zmienić. Mój topic wyraził tylko sprzeciw takiemu interpretowaniu tego arcydzieła i to miało być wszystko. Skąd mogłem wiedzieć, że się wszyscy tak oburzą - w sumie mi to nie przeszkadza, ale wiedz, że nie zaliczam się (jak wiele osób na FW) do prowokatorów. To była moja szczera opinia po obejrzeniu filmu.
A mi sie własnie spodobała to wersja..."Romeo i Julie" znam od 7mego roku życia na pamięć i zawsze bylam ciekawa czy ktoś (z reżyserów) inaczej to zinterpretuje niz teatrze....A apropo Twoje konika...widze, że jesteś obeznany w filmach tak jak ja w muzyce. Mnie przez wiele lat nie było stać na seansy w kinie dopiero teraz nadrabiam podstawowe filmy...aż śmieszne jakie...wiec nie moge mieć tak wyostrzonego oka jak Ty na chałe lub jej brak... dlatego może i czasami otwieram oczy i zachwycam sie bylegównem, ale może kiedys to nadrobie:-) Co mnie zaczapiło Twoje chamskie teksty...ja nie wiem może masz z tym kimś zatarg na noże, ale czepianie sie starych to gruba przesada...Wiesz starych sie nie wybiera....może u Ciebie bylo inaczej, ale raczej wątpie żeby ktokolwiek pozwolił sobie na to zeby ktos dopitalał sie do jego starych....Może to nie była moja sprawa, ale ja zawsze sie odzywam nie tam gdzie powinnam:-) i nieznosze jak ludzie nie potrafią kulturalnie rozmawiac w tak błachych sprawach. Pozdraiwam.
Mam pytanko. Oglądałaś film - "Zakochany Szekspir". Jeśli nie, to powinnaś się z nim zapoznać, dawno nie oglądałem, tak dobrze zrobionej komedii w dodadku z Szekspirem w tle.
Oj bardzo dawno, ale o ile sie nie myle to najbardziej wzruszający film wszechczasów? Idealna kreacja bohaterów....film bawi a zarazem doprowadza do łez...Bardzo chętnie oglądnełabym go po raz kolejny...A powiedz mi tak szczerze film "Piła" warto oglądać...czy nie ma co marnowac czasu...???
Hm, no cóż. Film nie jest zły, ale potrafi w niektórych momentach uśpić. Jak nie oglądałaś go a lubisz klimatyczne i zagadkowe dreszczowce, to smiało możesz zarzucać. Myśle, że się nie zawiedziesz, choc ja miałem mieszane uczucia po seansie.
Jeśli lubisz się bać, to wejdź na tę stronkę, tam powinnaś się dowiedzieć, jakie filmy grozy warto oglądać:
http://www.horror.com.pl/
Natomiast, jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o Pile, lub Egzorcyście to podaje ci linki na stronkę o nich. Osobiście Egzorcysta: Początek mi się podobał, choć do swojego pierwozoru mu brakuje, to film warto obejrzeć.
http://www.horror.com.pl/filmy/recka.php?id=484 [www.horror.com.pl/filmy ...]
http://www.horror.com.pl/filmy/recka.php?id=115 [www.horror.com.pl/filmy ...]
Miłego serf(w)owania :)
Dzięki...Tak jak myślałam równy z Ciebie gość....tylko plisss ta na przyszłość "uważaj" co mówisz bo eh możesz trafić na kogoś "gorszego" ode mnie (chociaż ja chyba nie jestem zła:-), kogos kto sie dopitoli tak jak ja nie wiedząc o co chodzi tylko w bardziej drastyczny sposób jeśli wiesz o co mi chodzi...Pozdrawiam :-)
Hehe, wiesz mi, że nie takie wojny się tu prowadziło. Mięso latało przy każdym poście. Czasami jak nerwy poniosą, to przy 50, albo setnym wpisie człowiek się dopiero opamiętuje. Jeszcze na pewno trafisz na bardziej drastyczne motywy niż te, które miału tu miejsce.
Pozdro dla ciebie.
Wiesz to chyba najlepiej dla mnie bedzie jak skoncentruje sie wyłącznie na filmach i na "zbuntowanym aniele" :-)) a nie na kontrowersyjnych wypowiedziach czy postach:-) Pozdrawiam bardzo serdecznie:-))
Cześć opoz,witam i reszte(widze że troche późno wpadłem:)No niestety musze sie przyznać do tego ,chociaż pewnie (z tego co widze)upadne w oczach wielu,że film mi sie jednak podobał.I nie chodzi o to że jestem pedałem czy spodobała mi sie aktorka(nie ten wiek:).Poprostu spodobało mi sie to w jaki sposób film został podany.A został podany dosyć orginalnie i że tak powiem w sposób dosyć ryzykowny i odważny,bo już do tej pory poznałem wielu ludzi których same dialogi od razu odrzuciły od niego nie mówiąc już o innych aspektach.Po pierwszych scenach bałem sie że film poprzez swoją szybkość i natłok wszystkiego szybko mnie zmęczy.Jednak tak sie nie stałoi i mimo że znałem całą opowieść to film mnie bardzo wciągnoł.Może nie był zbyt skopmplikowany,może troche za kolorowy i żeczywiście po części pod nastolatki ale jednak oddawał tego szekspirowskiego ducha.Jest dużo typowo hollywoodzkich uproszczeń ale szczerze mówiąc bałem sie że będzie to o wiele bardziej banalne proste i dziecinne.No dla mnie to ten film to mocne 7.I wielki plus dla muzyki,bardzo ciekawa i różnorodna(może w całości z obrazem wyszła troche kiczowato ale dla mnie to jest ta dobra strona kiczu),no i scenografia i kostiumy też bardzo pomysłowe.Wybacz mi opoz:) Rozumiem cie i twój zawód,chociaż rzucanie textów w stylu"1/10" jest troche przesadzone.No i na koniec powiem że najbardziej w tym filmie spodobał mi sie właśnie ten szekspirowski język.On jest po prostu piękny.Film chyba nie byłbyt nic wart gdyby nie właśnie on.Od razu nabrałem chęci na powrót do tej pięknej lektury.A skoro film mnie do tego zachęcił to tym bardziejma ma on u mnie plus.Mocne 7.To z mojej strony.Pozdrawiam(prosze o zrozumienie,tym bardziej że nie oglądałem ZAKOCHANEGO SZEKSPIRA,a jak obejrze i zmienie zdanie to zaraz sie tym podziele)
Cześć opoz,witam i reszte(widze że troche późno wpadłem:)No niestety musze sie przyznać do tego ,chociaż pewnie (z tego co widze)upadne w oczach wielu,że film mi sie jednak podobał.I nie chodzi o to że jestem pedałem czy spodobała mi sie aktorka(nie ten wiek:).Poprostu spodobało mi sie to w jaki sposób film został podany.A został podany dosyć orginalnie i że tak powiem w sposób dosyć ryzykowny i odważny,bo już do tej pory poznałem wielu ludzi których same dialogi od razu odrzuciły od niego nie mówiąc już o innych aspektach.Po pierwszych scenach bałem sie że film poprzez swoją szybkość i natłok wszystkiego szybko mnie zmęczy.Jednak tak sie nie stałoi i mimo że znałem całą opowieść to film mnie bardzo wciągnoł.Może nie był zbyt skopmplikowany,może troche za kolorowy i żeczywiście po części pod nastolatki ale jednak oddawał tego szekspirowskiego ducha.Jest dużo typowo hollywoodzkich uproszczeń ale szczerze mówiąc bałem sie że będzie to o wiele bardziej banalne proste i dziecinne.No dla mnie to ten film to mocne 7.I wielki plus dla muzyki,bardzo ciekawa i różnorodna(może w całości z obrazem wyszła troche kiczowato ale dla mnie to jest ta dobra strona kiczu),no i scenografia i kostiumy też bardzo pomysłowe.Wybacz mi opoz:) Rozumiem cie i twój zawód,chociaż rzucanie textów w stylu"1/10" jest troche przesadzone.No i na koniec powiem że najbardziej w tym filmie spodobał mi sie właśnie ten szekspirowski język.On jest po prostu piękny.Film chyba nie byłbyt nic wart gdyby nie właśnie on.Od razu nabrałem chęci na powrót do tej pięknej lektury.A skoro film mnie do tego zachęcił to tym bardziejma ma on u mnie plus.Mocne 7.To z mojej strony.Pozdrawiam(prosze o zrozumienie,tym bardziej że nie oglądałem ZAKOCHANEGO SZEKSPIRA,a jak obejrze i zmienie zdanie to zaraz sie tym podziele
I co do Twoich słów
"Wracając do filmu, to argumen, że film jest piękny mnie osobiście nie przekonuje, bo jak sama wiesz "romeo i Julia" jest samo w sobie pięknym dramatem i żaden film nie jest w stanie tego zmienić."
Opoz,oczywiście żaden film nie zmieni tego że ten dramat jest piękny,ale napewno mając piękny scenariusz bardzo łatwo można było zrobić film kiepski który nie byłby piękny.Więc to że film opierał sie na pięknym dramacie nie gwarantuje że sam będzie piękny.
A znasz jakieś utwory Szekspira, które zostały przniesione na ekran i okazały się gniotem?
a nie ma takiego?no cóż jeśli znasz tyle ekranizacji utworów szekspirowskich żeby to stwierdzić to zwracam honor.Nadal jednak bede sie upierał przy tym że wszystko można spieprzyć(nawet szekspira,mi napewno by sie udało:), a szekspir ma w takim razie szczęście do niezłych ekranizacji.