Spokojnie mogę polecić film, tym wszystkim, który oczekują nienachalnej rozrywki w kinie... To
dobra opcja dla tych, którzy cenią kino artystyczne ale i wolą lżejszy repertuar, ten film plasuje się
dokładnie gdzieś pośrodku i myślę, że może być miejscem spotkania dla tych dwóch opcji. Jest w
tym filmie coś z "Miasta gniewu", oglądając go miałem nieodparte wrażenie, że filmy w pewnej
warstwie stylistyczno-podskórnej są ze sobą spójne. Dla tych, którzy jednak oczekują od filmu
uniesień i głębokich metafor może to być film dość płytki bo to nie jest kino artystyczne. To jednak
dobrze zagrane, sprawne, kino amerykańskie, poruszające ciekawy temat nic ponad to... Mimo
wszystko szczerze mogę polecić bo to opcja godna uwagi pośród kinowej papki i czas seansu nie
wyda Wam się stracony jak mi się wydaje. Ode mnie 7pkt.