Film powstał na zlecenie współczesnego zbrodniarza wojennego, kata własnego narodu, Ramzana Kadyrowa.
Niestety, jak można się było spodziewać po sztuce na polityczne zamówienie, arcydzieło klasy "Idź i patrz" nie powstało. Ale też nie jest źle, szczególnie jak na młodą czeczeńską kinematografię.