Spodziewałem się dużo po filmie, ale się zawiodłem. Jak dla mnie ten film to tylko reklama książki. Pokazane tylko to, żeby kupić książkę. Tak to odebrałem. A książkę Rozmowy z Bogiem polecam, ale autorstwa Daniela Ostoji.
Czesciowo ten film to reklama tej ksiazki. WLasciwie jak w 2h filmie umiescic ta ksiazke,,, dla mnie sie nie da. Jest tyle przesłań, dla mnie ta ksiazka jest genialna.
Tak samo można powiedzieć, o wszystkich filmach opowiadających o życiu i działalności Jezusa, że to kiepskie i nudne opowiastki ukazujące (bo w końcu ukazują jak powstała biblia zawierając zaledwie jej znikome fragmenty) mające na celu jej reklamę <lol>
Film wg. mnie jest spójny i wartościowy jako uzupełnienie trylogii Rozmów z Bogiem (bo opowiada o tym jak powstały te niesamowite działa).
Zwróć uwagę, że bez zrozumienia o co chodzi nie sposób wypowiedzieć się (a skoro polecasz coś gdzie w spisie treści czytam "za zen" zakładam, że nie czytałeś tych właściwych Rozmów z Bogiem, nie mając pojęcia o co chodzi (więc i nie mogąc skorzystać w filmu, wobec czego czując się zawiedzionym -bo film NIE MA w zamyśle streszczenia tych książek, ani reklamy -mówić tak to zupełnie nieporozumienie, wg. mnie nie ma tam nawet znamion reklamy. Reklamy mają inny cel, specyfikę, to nie ma NIC z reklamy .. chyba palnąłeś tak aby coś dogryźć, zaraz podając nie znanego autora o tym samym tytule). Czy masz w ogóle pojęcie jaką skalą bestsellera są dzieła Neale (ten film to rodzaj kroniki, dokument o początku, osoby której przekazy przejdą do historii).