Myślę, że to właśnie Japończycy robią najdziwniejsze i najbardziej chore filmy na świecie.
Ten czarno-biały, eksperymentalny film tylko utwierdza mnie w tym przekonaniu. Produkcja ta to
bardzo klimatyczny cyberpunk z niepokojącą ścieżką dźwiękową, czarno-białe zdjęcia potęgują
surrealistyczny klimat. Od strony wizualnej jest wspaniale, niezłe efekty, bardzo dobra
charakteryzacja, scenografia też cieszy oczy, gorzej prezentuje się audio. Owszem jest
niepokojące ale też mocno wkur***jące, wszystkie te dzikie krzyki i ryki Japońców, powodowały
we mnie chęć wyłączenia głośników. Ogólnie dzieło niezłe ale widać przerost formy nad treścią.