ale mniejsza o to ;P film naprawde niesamowity, Matt taki słodki ze szok, jego aktorstwo genialne po prostu ! :) ponadto ten niesamowity kilmat czarno-bialy z przeblyskami koloru :) naprawde filmik godny uwagi, ponadto niesamowity (jeszcze przystojny) Rourke :P Ale jednak najbardziej niesamowita była piosenka pod koniec filmu... niezwykła ! znacie moze jej tytuł?? ;> Pzdr!
Wydaje mi sie ze "rumble fish" to po prostu gatunek ryby - bojownik syjamski.
A kawałek to jeden z utworów skomponowanych przez Stewarta Copelanda - średniego kompozytora i genialnego perkusisty...
może "agresywna ryba" ?
Co do Mickey'a - o rany, jaki on przystojny! Nie wiedziałam, że to on i na napisach końcowych opadła mi szczęka.
rybki bojowniki i tyle... albo ryba lubi plywac! to by byl dopiero tytul! ...a jaki dwuznaczny ;)
heee Medea mialam dokladnie to samo - po tym filmie zaczelam sie tym panem interesowac... ale czy przytojny? bo ja wiem... raczej dobrze wypada w ujeciach czarno-bialych. W 9,5 tygodnia za nic mi sie nie podobal
Ja go kojarzę bardziej jako Marva z Sin City i za nic nie mogłam sobie przypasować tego wyciszonego, zamyślonego chłopaka do napakowanego gościa z pokiereszowaną twarzą.
Rumble Fish to Bojownik syjamski. To jest klucz w filmie. Motorcycle Boy jest jak ta rybka, walczy z całym światem i z sobą samym.
on nie walczy ze światem.. już przestał.. walczy z własną wrażliwością i chyba przegrywa..
Ten tytuł ma raczej związane coś ze sceną gdzie te rybki(bojownicze) leżą na trawie i się duszą.Ale w ostatniej chwili Rusty James je wrzuca do wody i i zaczyna rozumieć,że Motor tez się dusił.(Coś w ten deseń:P)i postanawia wyjechać z miasta.Różnie się można odnosić do tytułu.Mi się kojarzy z waleczną rybką bez tlenu.
Moim zd. postać Motora była taką waleczną rybką. Żyjący w ograniczającym go świecie ( tak jak bojownik więziony w akwarium) nie potrafił odnaleźć sensu życia. Ponadto uwolnienie rybek miało symboliczny charakter jako odejście do innego świata, odpowiedniego dla danej postaci. w przypadku rybek jak zapewne wiadomo było to ich środowisko naturalne czyli rzeka, a jeśli chodzi o Motora to uwolnienie od szarej codzienności i szukanie szczęscia w innej pośmiertnej rzeczywistości.
Zgadzam się. Śmierć była dla Motora wybawieniem od tego świata gdzie nawet jego ojciec stwierdził, że to "nie jego epoka, nie jego brzeg rzeki" (tak bodajże leciał ten cytat).
Rourke zagrał wyśmienicie. Nie znam go za bardzo z innych filmów dlatego się nie kojarzył. Chyba sobie będę musiała z tym panem trochę poromansować :)
Z innych tekstów z filmu "Jak będę stary będę taki jak on. Ma już 21 lat, a wygląda na 25 lat. Jest stary." :P no poczułam się jak babcia :P
W scenie w sklepie zoologicznym Rusty James pyta Motorcycle Boya dlaczego akwarium, w którym znajdują się te kolorowe ryby (bojowniki?) jest podzielone. Motor odpowiada "it's a rumble fish", co w tłumaczeniu na polski oznacza: "te ryby są agresywne". Wg mnie to zdanie bezpośrednio odnosi się do Rusty Jamesa. On był taką "agresywną rybą". Później Motor wspomina, że jeżeli owe ryby wypuści się do rzeki, to nie będą one tak agresywne i myślę, że dlatego kazał Rusty'emu wyjechać nad ocean, aby przestał być agresywnym dzieciakiem lubiącym uliczne bijatyki, gdyż to nie prowadzi to niczego dobrego i nie ma sensu. Taka jest moja interpretacja tytułu.
no tak. dojdźmy jeszcze do tego dlaczego w małym miasteczku jest agresywny i czego symbolem jest ocean. Nie ukrywam, iż symbolika filmu nie jest dla mnie do końca jasna, ale to może być wina improwizacji (Coppola trochę eksperymentował a zarazem zlewał plan filmowy, aktorzy musieli sami trochę improwizować niedopracowany scenariusz)
ocean może być symbolem nieskonczoności , ogromu, a małe miasteczko przytłoczenia, braku jakiejś wolności wewnętrznej. Motor chciał aby jego brat odnalazł sens życia, chciał go ochronić przed losem który go spotkał i dlatego kazał mu wyjechać z miasteczka. Może frustracja, brak celu zrodziły agresję. Opuszczenie miasta symbolizuje poszukiwania młodego człowieka i chęć zmiany swojego życia.