PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=9294}

Rycerz króla Artura

First Knight
6,6 30 425
ocen
6,6 10 1 30425
5,1 7
ocen krytyków
Rycerz króla Artura
powrót do forum filmu Rycerz króla Artura

Artur czy Lancelot?

ocenił(a) film na 10

Nie jestem zbyt oryginalna w tego typu ankietach, ale jestem ciekawa co Wy o tym sądzicie...
(Ja tam uważam, że Guinewra nie doceniła tego, co miała - ARTUR FOREVER!)

ocenił(a) film na 5
Oslica

Oczywiście, że Artur! Lancelot wcale nie był taki idealnyładny w tym filmie. A po drugie, Artur był szlachetny i zachowywał się jak prawdziwy mężczyzna. Nie to co Lancelot, który miał jeszcze czelność zgodzić się zasiąść do Okrągłego Stołu jako jego rycerz. Artur po tym powinien go poćwiartować ;)
A od strony aktorów, to nie przepadam za R.Gere (nie nadawał się do tej roli), a Connery'ego uważam za mistrza. Tak więc wg mnie, że Artur bije Lancelota o głowę, albo nawet dwie :)

ocenił(a) film na 10
Los_Pomidoros

Tak, to prawda.
Artur był prawdziwym mężczyzną, dokładnie jak piszesz, nie będę spisywać :P
Ale zgadzam się z Tobą. Nigdy nie lubiłam Lancelota i dostawałam szału że Guinevra ma taki beznadziajny gust.. We wszystkich wersjach. A w tej już szczególnie.
(może dlatego że wolę starszych xD)
(i mam słabość do Szkotów)

Ale za to więcej Artura zostaje dla jego fanek =)

ocenił(a) film na 5
Oslica

Co racja to racja... :D Nie mówiąc już o tym, że Connery jest sto razy bardziej przystojny niż Gere. Co ja mówie ;) 10000000000000000 razy + jeszcze ten wzrok i no wiadomo gra aktorska. Ginewra nie wie co traci :P

Los_Pomidoros

No to jeśli moim o legendzie, to nie narzekajcie,że Artur przyjął Sir Lancelota od grona Rycerzy okrągłego stołu, bo był on synem króla Bana z Beonic, więc księciem z urodzenia.

Film fajny, ale nie ma wiele wspólnego z legendą...
Jedynie ładnie ukazuje trójkąt Artur- Lancelot- Ginewra.

A co do tego kroty mi sie najbardziej podoba?? Sir Gawain i Sir Galahad:P\

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Oslica

A tak w ogóle to Ginerwra nie była wcale taka ładna. Szczerze mówiąc nie wiem o co oni się tak bili ;)

Oslica

Czyli, że wy rozmawiacie tylko o filmie??
Więc wcale nie Artur- tylko Connery i nie Lancelot tylko Geree:P

ocenił(a) film na 10
Katie_

GiraFFe, co ja mam pisać? Nic dodać nic ująć, zgadzam się w pełni :P

Hej, niekoniecznie Connery - Gere, ale obsada na pewno ma na to duży wpływ.
Zawsze wolałam Artura, może dlatego że podświadomie jestem po stronie tego, który gorzej skończył.
Bardziej mnie jednak urzeka taka prawdziwość, szlachetność, to, że Artur był po prostu dobrym człowiekiem i władca.. poddani go kochali..
I jeszcze to ciepło w jego słowach kiedy rozmawiał z Ginewrą (tak, wiem ze za kazdym razem pisze jej imie inaczej, ale ta pani mnie specjalnie nie interesuje;P)
Nie to co jakiś lekkoduch który nawet nie potrafi do końca uszanować swojego króla.
Oglądając inne ekranizacje często jako facet (pod względem wizualnym) bardziej podoba mi się Lancelot(a raczej aktor go grający), ale mimo wszystko wole Artura.. Dlatego "niekoniecznie Connery - Gere" (jak wcześnij pisałam)

Chociaż..Mmmmm.. To też.. Ech, Connery - to jest dopiero facet.. Jakby każdy starzał się tak jak on.. ^^

ocenił(a) film na 10
Katie_

GiraFFe, co ja mam pisać? Nic dodać nic ująć, zgadzam się w pełni :P

Hej, niekoniecznie Connery - Gere, ale obsada na pewno ma na to duży wpływ.
Zawsze wolałam Artura, może dlatego że podświadomie jestem po stronie tego, który gorzej skończył.
Bardziej mnie jednak urzeka taka prawdziwość, szlachetność, to, że Artur był po prostu dobrym człowiekiem i władca.. poddani go kochali..
I jeszcze to ciepło w jego słowach kiedy rozmawiał z Ginewrą (tak, wiem ze za kazdym razem pisze jej imie inaczej, ale ta pani mnie specjalnie nie interesuje;P)
Nie to co jakiś lekkoduch który nawet nie potrafi do końca uszanować swojego króla.
Oglądając inne ekranizacje często jako facet (pod względem wizualnym) bardziej podoba mi się Lancelot(a raczej aktor go grający), ale mimo wszystko wole Artura.. Dlatego "niekoniecznie Connery - Gere" (jak wcześnij pisałam)

Chociaż..Mmmmm.. To też.. Ech, Connery - to jest dopiero facet.. Jakby każdy starzał się tak jak on.. ^^

Oslica

No to jeśli moim o legendzie, to nie narzekajcie,że Artur przyjął Sir Lancelota od grona Rycerzy okrągłego stołu, bo był on synem króla Bana z Beonic, więc księciem z urodzenia.

Film fajny, ale nie ma wiele wspólnego z legendą...
Jedynie ładnie ukazuje trójkąt Artur- Lancelot- Ginewra.

A co do tego kroty mi sie najbardziej podoba?? Sir Gawain i Sir Galahad:P\

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
Katie_

No o legendzie, "Rycerzu.." i innych ekranizacjach.
Bo fakt, że tutaj oprócz wątku miłosnego i głównych bohaterów nie było dużej zgodności z legendą,masz racje (Artur przecież też nie był taki święty, bo zdradził Ginewrę)
Ale to nie jest akurat bardzo ważne bo miło się na ten film patrzy:D

No ale mając przed sobą "Rycerza.." z Seanem Connerym i "Króla Artura" z Clivem Owenem (który w sumie też nie miał z legendą wiele wspólnego-bardziej opierał się na historii), to widzę Artura jako tego wspaniałego, szlachetnego mężczyznę, który mnie oczarował xD i imponuje mi:P (głównie ten z "Rycerza..")

I nie zmieniam zdania. Artur, Artur - i jeszcze raz - Artur =)

ocenił(a) film na 5
Oslica

Ja akurat opierałam się wyłacznie na filmie, bo legendę znam bardzo pobieznie i niewiele z niej już pamiętam :)

Los_Pomidoros

A ja tez pozostanę przy swoim: Gawain, Gawain, Gawain...
Galahad, Galahad, Galahad....

On to byli fajni...:D


A Connery jako Connery...:D To jest nieziemskie zjawsko- aktor z taką charyzmą:D

ocenił(a) film na 10
Katie_

O,tak:) ^^ I to w jego wieku. Chociaż nic nie mówię, podobają mi się tacy:P
Świetny aktor i przystojny facet (no i wspaniały z niego Artur xD)

ocenił(a) film na 10
Los_Pomidoros

No ja w sumie też nie dużo:P No ale głównie opieram się na tym filmie i jeszcze tym z Clivem Owenem. Bo w innych ekranizacjach to Artur nie był taki faajny :)
I jeszcze ten Connery:D

ocenił(a) film na 8
Oslica

Oj, widzę że Artur największe plusy u was zdobywa, ale ja przyznam się szczerze, że nie wiem czemu, ale zdecydowanie wolałam Lancelota :)

ocenił(a) film na 10
Angelic_Wings

No ja też nie wiem:P
Rzecz gustu,ja nie przepadam za Gere dlatego to mialo jakis wplyw na to ze Lancelot tez mnie nie zaciekawil..
Albo moze dlatego ze tak jak pisalam wczeniej, czesto ide za tym ktory gorzej skonczyl, a to jednak Lancelota wybrala Ginewra.

Może i lepiej, Artur jest wolny:)

ocenił(a) film na 8
Oslica

Wiesz, mi się wydawało strasznie romantyczne jak on ją tak ratował, no sama nie wiem :P

Artur dla ciebie, chociaż chętnych dziewczyn jest sporo, za to na Lancelota nikt się nie szykuje, co jest plusem dla mnie:P

ocenił(a) film na 10
Angelic_Wings

Ja nie krytykuje Twojego wyboru, sama nie wiem dlaczego wole Artura, przeważnie wolałam takich "złych gości"..I też nie wiem dlaczego:P
Ale dobre podejście:) Lancelot jest wolny i masz go tylko dla siebie:)

Oslica

Może i Connery był przystojny, ale za starych dobrych czasów, kiedy grał Jamesa Bonda, ale w tym filmie to już staruch straszny, jak można go porównywać?

ocenił(a) film na 10
Ziutaaa

Co kto lubi taaa..
Mnie osobiście jako Bond się średnio podobał. Akurat jeśli o niego chodzi to im starszy tym lepszy.. Ja tam wole jako "starucha strasznego" w siwych włosach.Ma coś w sobie..

Oslica

Artur jest martwy, a nie wolny.../za krótki\

Ziutaaa

jasne że Artur,nawet martwy ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones