Jakoś nie mogłem się nigdy przekonać do kina południowokoreańskiego. W końcu zmusiłem się do obejrzenia tego filmu i....miałem rację. Cieniutka fabuła i ogólne znudzenie, przerywane co kilkanaście minut zbliżeniem na przemoczonego (dosłownie) ducha przy akompaniamencie jakiegoś gulgotania i potężnej dawki decybeli (co skutecznie wybudzało mnie z lekkiej drzemki w jaką popadałem w czasie oglądania). Szkoda czasu.
Wiesz , najlepsze filmy z Korei to akurat dramaty i thrillery, a nie horrory :)
Japonia słynie z dobrych horrorów i filmach o samurajach.
Chiny to oczywiście filmy kung-fu i filmy akcji z Hong Kongu oraz
nieco później gustowali z połączenia fantasy z kung fu oraz dramatów.
Z Korei śmiało polecam Tobie zwłaszcza
Musa 2001,Oasis 2002, Memories of Murder 2003,
Spring Summer Fall Winter...and Spring 2003, Oldboy 2003,
Bin-Jip 2004, Bittersweet life 2005, The Chaser 2008,
The Good the Bad and the Weird 2008, I saw the devil 2010,
War of the Arrows 2011