Nie wiem co Wy chcecie od tego filmu. Mnie się bardzo podobał, głównie muzyka i klimat (to już lata 90-te, ale czuć klimat 80's). Miejsce kręcenia: magiczne LA, super wozy no i młoda Drew Barrymore (co prawda tylko epizod) plus bardzo przekonywujący Jeff Fahey.
Oglądałem ten film jeszcze na VHS za dzieciaka i już wówczas mi się podobał, a teraz odświeżyłem po 20 latach i wciąż jest dobry.
Dałem 10/10 żeby podciągnąć trochę ocenę. :P
Generalnie szczerze polecam!