Zapowiadał się bardzo ciekawie ale z minuty na minutę tempo zamiast wzrastać, malało....Fajna rola J.Faheya, muzyka momentami mi się podobała i to byłoby na tyle....
Obejrzałam ten film całkiem przypadkiem, myślę, że fabuła jest nie najgorsza, plus dla J. Faheya i Sean Young za niezłe role. Muzyka rzeczywiście zwracająca uwagę, dosyć niespotykana.