RZEŹ to bardzo solidna filmowa adaptacja sztuki BÓG MORDU Yasmina Reza. Polański zainteresował się tą sztuką w trakcie przebywania w areszcie domowym w Szwajcarii. Nic dziwnego, gdyż "Bóg Mordu" porusza zawsze obecne w twórczości naszego znakomitego rodaka tematy dwoistości i drapieżności natury ludzkiej oraz psychologicznej gry pozorów.
RZEŹ to przykład soldinie zrealizowanego kameralnego i inteligentnego kina w którym rządzi kąsliwy dialog i aktorska mimika.
Humor w tym filmie jest chiwlami doprawdy absurdalny i ma na celu odarcie z maski konwenansów nowojorskich mieszczuchów będących boahterami tego dzieła. Co więcej film dostajemy tu też poczuczający wykład dotyczący stereotypów płci i życiowych postaw kobiet i mężczyzn. Atutem obrazu jest też przewrotne zakończenie.
RZEŹ nie byłaby filmem tak udanym gdyby nie znakomity aktorski kwartet- Winslet, Waltz, C. Reilly i Foster, który ze swego zadania wywiązuje się wręcz koncertowo.