Podobał mi się ten film (mimo tego rzygania tak szumnie komentowanego tutaj przez wielu).
Rozpoczęło się ładnie, rozmowa pełna konwenansów i sztucznych uprzejmości, zakończyło się
totalnym odjechaniem. Koniec filmu pokazywał co by było gdyby nie istniała etykieta,
konwenanse, umowne zasady i niepisane zwyczaje.
Lubie takie kino.
Każdy z bohaterów przyznał, że to najgorszy dzień w ich życiu prawda jest jednak inna: To był
najlepszy dzień ich życia, bo w końcu powiedzieli czego tak naprawdę oczekują od swoich
partnerów i dowiedzieli się co ich małżonkowie o nich naprawdę myślą ...
Ten film to totalny odlot. Momentami chciałam się schować pod tą prawie zarzyganą kanapę w
ich salonie ... wstyd mi było patrzeć na tak osobiste 'porachunki'.
Moja reklama tego filmu: Chcesz zobaczyć prawdziwe emocje - obejrzyj ten film:))))
Polecam serdecznie :]]]]]]]]]]]]