Film nie dla każdego. Jeśli lubicie filmy typu "American Pie" czy "Adrenalina" darujcie sobie.
Nie przesadzaj z tym szufladkowaniem ^^
Ten film nie jest w żadnym stopniu nad wyraz ambitnym, jest wręcz trywialny.
Dokładnie Zuzanna, film jest tak ambitny jak przykładowe "zdanie" które podałaś, żeby zobrazować moją tezę :)
Nie, zdanie wsadziłeś w cudzysłów dlatego, że nie przykładałeś się do gramatyki języka polskiego w szkole i nie wiedziałeś o istnieniu takiego określenia jak "równoważnik zdania".
Cieszę się, że znasz lepiej mnie, niż ja sam. Do gramatyki się nie przykładałem i mam w niej duże luki, ale logicznie myśląc ktoś kto wie, że jeśli w owa grupa wyrazów nie zawiera orzeczenia, nie jest zdaniem, analogicznie musi znać pojęcie przeciwstawne, a jak nawet nie zna to niema problemu, by jest sobie sprawdzić :)
pierdo** trzy po czy a tak naprawde film jest genialny. Bo juz od antyku kazdy wiedzial ze kino nie musi wychodzic po za kladyczne cztery katy ( choc wtedy nie byli kina, tak jak i edyp nie wiedzial ze bedzie ruchal matke, badz juz to zrobil). Prawda choc bolesna jedno oznajmia, że nie trzeba miliardow roponosnych dolarów na dobre kino, wystarczy 10 latenie mieszkanie za starym kinem domowym i cztrema aktorami i wszykto gra, a nawet tworzy. przepraszam za stylizajcie i osrtograifie ale ta whiskey mi sie uniosla w postaci paru zlotopolskich piw i wedle tego scenariuszu dopiero teraz moge wam powiiedziec jaki niesie film ten sens... prawda wychodzi wraz z promilami jaki wszystkie szczere badz i nieszczere intencje
Nigdzie nie pisałem że jest zły, tylko że nie jest jakieś strasznie ambitne kino dla wybitnych jednostek.
Co do tych 4 aktorów, tutaj masz tylko 2: http://www.filmweb.pl/film/Sunset+Limited-2011-558807 :>
BTW whisky jest lepsza niż jack i jego pochodne, przynajmniej dla mnie :)
Uwielbiam American Pie (1,2,3) Dlaczego? Bo zwyczajnie mnie smieszy i rozluznia, a jakim jestem widzem mozna sprawdzic w profilu.
A widzisz, ja lubię American Pie, fajna typowa amerykańska komedia o nastolatkach, a mimo wszystko Rzeź przypadła mi do gustu. Jeśli chciałeś tym pokazać, że to film tylko dla prawdziwych smakoszy kina, to Ci trochę nie wyszło, bo film aż taką perełką nie jest - co nie zmienia faktu, że jest bardzo dobry.
Niewiarygodna jest "wymiana opinii" na samej górze :D
Nie ma wątpliwości, ze "rzeź" należy do dziedziny kina czasem zwanego "ambitnym" , mimo wszystko uwazam, ze byl nudny.
Najwidoczniej po prostu nie przypadł mi do gustu, nie rozsmieszyl mnie, a to z pewnością klęska dla komedii. Chetnie wybrałbym się na sztukę do teatru, podejrzewam ze bylaby lepsza.
Całkiem możliwe, że i ja się wybiorę - skoro film mi się podobał, to sztuka powinna tym bardziej. I nie wydam pieniędzy w ciemno, a często tak jest z teatrem.
Nie przesadzajmy, nie ma zasady że jak lubisz np. Adrenalinę i American Pie to tego lepiej nie oglądaj.
Nie można tych pozycji do siebie porównać, ten film to nie do końca komedia to również dramat.
Rzeź mi się podobała, ale jednocześnie lubię też klasyczne durne komedie i nie widzę tu nic zbieżnego.