Polański ma specyficzne poczucie humoru. Oto jego koncertowa adaptacja. Genialny film. Jodie Foster - powróciła chyba w swej najlepszej roli od czasów "Milczenia Owiec", Kate Winslet to niekończąca się emanacja talentu - ona zagrała tu wszystko, Waltz irytująco-wyśmienity do szpiku kości, Reilly ostatecznie wychodzi z roli mistrza jedynie drugiego planu. Miażdżąca nasz spokój socjologiczna obserwacja, niewygodne prawdy o nas samych. Doskonałe filmowe zakończenie rok!
jest to film, który warto oglądać wiele razy, a nawet sie go nauczyć na pamięć
http://srecenzje.blox.pl/2012/01/Rzez.html
a taką "naszą prawdą" jest chociażby poprawna politycznie wiara w poprawność polityczną właśnie...a co w nas tkwi tak naprawdę? bynajmniej nie owieczka...
Bez napisów to jakieś 1.10,
A akcji tyle, co w "Klanie" przez ostatnie 15 lat :-)
Polański Bogiem!
http://srecenzje.blox.pl/2012/01/Rzez.html
zawsze śmieszył mnie termin specyficzne poczucie humoru, co to w ogóle oznacza ? jak wygląda nie specyficzne poczucie humoru ?
nie wygląda a jest, specyficzne bo nieoczywiste - czyli np. śmiejesz się z tego, co nie jest uważane za śmieszne przez większość - takie elitarne poczucie humoru ;-)