W końcu się udało, po trudach i znojach Polański stworzył pierwszą autentycznie dobrą komedię, ale..., musi być jakieś ale... na "Rzezi" nie każdy się zaśmieje, bo to wyjątkowo gorzka komedia, w której można przejrzeć się jak w lustrze.
Co nam mówi Polański? Człowiek to hipokryta, a także istota, która z zasady nie jest zdolna do konstruktywnej dyskusji, bo w końcu chodzi tylko o to, kto postawi kropkę nad "i", tyle, że owa kropka nigdy nie zostanie postawiona, lub też inaczej - gdy kończą się argumenty, zawsze pojawia się pokusa, by chwycić za przemoc, a przemoc - choć okrutna i bezwzględna, potrafi jak nic innego sprowadzić nasze zachowanie na poziom kłótni dzieci w piaskownicy.
Na dziś to tyle, chyba przez weekend spłodzę jaką bardziej przemyślaną recenzję, bo "Rzeź" wręcz się domaga, by jakoś usystematyzować wrażenia. W każdym razie - warto iść na to do kina, oj warto.