Sława
Fame
2009
powrót do forum filmu Sława 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 8 
ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 7 
Idąc do kina w sobotni wieczór nie wiedziałam do końca jaka jest fabuła filmu ale w takich produkcjach zawsze jednak przewija się jeden temat:dążenie do sławy.Tylko że w Fame już na początku widzimy że ta sława nie ma być głównym celem dla uczniów akademii,muszą oni ciężko pracować(Kevin),a innym przychodzi to z większą łatwością.Tu kolejny plus dla tego musicalu ukazanie jak to jest naprawdę że nie wszyscy mają zawsze łatwo ale nie poddają się,walczą o swoje marzenia.Musical oprócz wielu świetnych choreografii dzieje się też na wielu płaszczyznach ,które się przeplatają w piękny sposób.Muzyka też mnie zauroczyła świetnie oddaje nastrój danego momentu na ekranie.Aktorzy też są b.dobrze dobrani,świetna w swej roli Kay po prostu była rewelacyjna.I jeszcze ostatni aspekt różnorodność ludzi ukazana w filmie jest potrzebna dla porównania z naszą krajową zakompleksioną rzeczywistością.Wszystkim ,którzy chcą poczuć,że marzenia czasem mogą się spełnić POLECAM GORĄCO po wyjściu z kina ma się świadomość że świat może być trochę lepszy i oto chyba chodzi:)
Właśnie, pierwsza myśl? Świetnie, że film bardziej zbliża się w kierunku realizmu. Do tej pory mieliśmy filmy w podobnym stylu z tą różnicą że wszyscy na końcu odnoszą sukces, jest kolorowo i żyją wszyscy szczęśliwi itd. W tym filmie ukazane są trudy, ból związany z próbą osiągnięcia celu, ale jak widać nie każdemu jest to pisane. ;-)
Dokładnie. Film jest inny niż pozostałe tego typu. Ktoś wcześniej napisał, że nie ma fabuły. Oczywiście, że jest. Może nie aż tak bardzo rozwinięta ,ale tutaj nie chodzi o to. Ktoś kto chociaż trochę nie jest wrażliwy i nigdy nie miał do czynienia ze sztuką nie zrozumie przekazu tego filmu. Ukazuje on właśnie trudy dążenia do wyznaczonych przez siebie celów. Zmagania z własnymi słabościami. Pokonywaniem przeszkód. Mimo wszystko daje do myślenia. Wzrusza i bawi.
Podsumowując- mile spędzony sobotni wieczór ;)
Bardzo miło z dziewczyną będziemy wspominać ten film, on jest świetny! POLECAM KAŻDEMU!!!
masz racje... wchodząc do kina myślałam ze to będzie gorsze. Kolejny film gdzie będą śpiewać, tańczyć i wyjdzie żenada. Ale byłam miło rozczarowana.
polecam innym... może nie jest to szczyt marzeń ale fajna produkcja
mam wrażenie, że nikt, kto idzie na to do kina, nie spodziewa się niczego szczególnego i może właśnie dlatego wychodzimy zadowoleni ponad wyraz :)
Co się tak wszyscy uwzięli i kręcą filmy o tańcu, masakra. kolejne step up
:/ Żenada. Swoją drogą to nie wiem czemu nie mogę dodać nowego tematu,
jakby filmweb blokował:/
Na pewno byliśmy na tym samym filmie? Dla mnie to jedna wielka porażka. I zdaje się, że nie tylko dla mnie, bo grupa wycieczkowa, która była w tej samej sali w połowie przysypiała z nudów, a w drugiej połowie rzucała popcornem. Zero jakiejkolwiek akcji. Step up czy nawet HSM dziełami nie były, ale Fame nawet się do nich nie umywa. W dodatku cały czas mam w głowie "remember", o przepraszam, "remembA", które, mam wrażenie, nigdy się nie kończyło...
Bo tak się właśnie wymawia po angielsku to słówko, moja droga...
Oczywiście zdania podzielone, jak to zwykle bywa, kwestia gustu. Wg. mnie HSM to było własnie przesłodzone, cukierkowe, komercyjne dno. Step up był super, bardzo mi się podobał. Mianowicie "Fame"... Wchodziłam do kina z przekonaniem, że wylądowałam na najgorszym filmie, jaki moja kuzynka mogła wybrać, ale wyszłam z tamtąd bardzo zadowolona. Co prawda lewitował na granicy przesadnego patetyzmu i lekkiego kiczu, ale muszę przyznać, że się wybronił.
Moze wynika to z tego, że bardzo dobrze wiem, co ci ludzie przeżywali...
Chyba ktos był na zupełnie innym filmie. Muzyka była.... do niczego nawet w toalecie publicznej bym jej nie puscil, gra aktorska hmmmm chyba wzieli ich z ulicy (brali ich tylko pod warunkiem posiadania trwałej wady mózgu odpowiadającej za gre aktorska) Fabula plytka i denna a co do przejscia z 1 klasy do klasy konczacej edukacje:) super pomysl jesli mialybyc 3 czesci tego kiczowatego filmu:) a nie jeden. PS: oby to byla ostania czesc!!!!
Może nie grali jak Brad Pit i Liv tyler, ale każdy kiedyś zaczyna, prawda?
Gra nie była powalająca ale wystarczała żebyw czuć się w klimat.
A muzyka była spoko.
Jak ktoś już wyżej powiedział, opinie są podzielone. Racja, taniec jest teraz 'na czasie' ale czy ja wiem, czy to był aż tak beznadziejny film? Ja mogę dać 10 za muzykę, serio. Podobała mi się bardzo. W tej scenie, gdzie oni tak spontanicznie zaczynają tańczyć w stołówce przeszły mnie dreszcze. Moim zdaniem to najlepsza scena w filmie. Reszta już mnie tak nie ujęła. Gra aktorska pozostawia wiele do życzenia aczkolwiek nie była aż tak beznadziejna jak mówicie. Mi się nie podobała bardzo kreacja tej Jenny. Ona była na aktorstwie a nic nie zaprezentowała. Za to bardzo podobała mi się postać Malika. Bardzo dobrze zagrał buntownika z ulicy. Film był taki .. przyjemny. Nie był jakiś zaskakujący, zresztą jak się idzie do kina na film o tańcu to mniej więcej człowiek się spodziewa tego co zobaczy. Ktoś wcześniej napisał, że jak się idzie na taki film to się nie ma zbyt wysokich oczekiwań a potem film nas zaskakuje. I ja się z tym w 100% zgadzam. W porównaniu z innymi filmami o tańcu (dla mnie mistrzostwem jest 'Honey') wypada średnio. Ostateczna moja ocena 7/10.
Ja chciałam powiedzieć, że strasznie podobał mi się ten film.
Muzyka, układy oraz fabuła była super :)
Tak naprawdę byłam zaskoczona, że tak bardzo spodobał mi się ten film. Nie sądziłam, że bedzie taki dobry zwłaszcza że wiele osób mówiło, że nie warto go oglądać, ale ja się z tym zupełnie nie zgadzam! :)
