Najważniejszą częścią zignorowaną zupełnie przez komerchę Disnejowską było to, że dla większości uczestników Fame był to debiut bądź pierwsza istotna rola w ich życiu.
Co można powiedzieć o remaku?
Znudzone gwiazdki poszły obrobić market w niezbyt ładnej dzielnicy?
Nie potrafiłem przebrnąć początku tej...
Co zostało z oryginalnej wersji? Po co robić remake filmu, który wystarczająco sobie dobrze radzi? chyba tylko po to by mieć pretekst do nagrania kolejnego filmu o tańcu i żeby nikt nie powiedział ze to kolejny shit to oficjalnie robimy remake. obejrzec mozna ale wole ogladac oryginał. Nie ma co wchodzić w podróbki.
Niestety, mamy do czynienia z kolejnym, nieudanym filmem o tematyce współczesnego środowiska artystycznego - naiwny, uproszczony, odrealniony.
Staram się być tolerancyjna dla w/w tematyki, która ostatnimi czasu cieszyła się ogromnym zainteresowaniem amerykańskich scenarzystów ("Step Up" 2006, "Step Up 2 the Streets"...
Totalna pomylka. Malo sensowne urywki z 4 lat szkoly, niedopracowane sceny, przewidywalna fabula. Zero jakiegokolwiek elementu, ktory moglby zainteresowac. Nawet choreografie nie ciesza oka... Nikomu nie polecam, a milosnikom musicali i filmow pokroju ''Step up'' radze trzymac sie z daleka.
Witam wszystkich. Nie wie ktoś przypadkiem jak się nazywa ta piosenka gdzie cztery dziewczyny tańczyły obok chłopaków, z tyłu miały takie wzniesienie do tańca? To była około 1 godzina filmu i 10 minut (13 sekund) ; ] Pomoże ktoś?
Świetny musical, jeden z moich ulubionych :)
Najbardziej podobała mi się scena z piosenką "Black&Gold". Szkoda, że Kherington Payne tak żadko występuje w filmach :(
Jak dla mnie: ani jednej śmiesznej sceny, ani jednej rozbudowanej psychologicznie podstaci, a na dodatek bardzo kiepskie sceny taneczne czy muzyczne. Za dużo watków, przez co żaden nie byl dostatecznie rozwinięty. W sumie film da się obejrzeć, ale na pewno po paru dniach nie będę pamiętać ani jednej sceny.
Rzeczywiście baardzo przewidywalny, ale miał w sobie coś dzięki czemu oglądałam film z zapartym tchem. Do tego pouczający i pokazujący (mi) jak bardzo się obijam :P
Każdy musical, który choć trochę związany jest z hip- hopem nigdy nie przebije żadnej części "Step up", ten także moim zdaniem chciał tego dokonać... ale mu trochę nie wyszło...
Film opowiada jakąś historię, zmusza do myślenia i wytężenia szarych komórek. Dobra włączyłam film o 2 w nocy (dzień wcześniej byłam na step up 3) mówię sobie lekki, łatwy i przyjemny i może pomoże usnąć. A tu masz ci los Zonk. Mało jest takich filmów jak ten. Jeśli nastawiasz się na kolory jak z tęczy, piękne...