1. "The Ring - Krąg 0: Narodziny" (2000)
2. "The Ring - Krąg" (1998)
3. "The Ring - Krąg 2" (1999)
4. "Sadako 3D" (2012)
Dobrze napisałem?
1. The Ring- Krąg ( 1998)
2. The Ring- Krąg 2 ( 1999)
3. The Ring- Krąg 0:Narodziny ( 2000)
4. Sadako 3D (2012)
;)
chronologicznie sie zgadza, ale dlaczego tworcy postanowili nakrecic krag 0 po kregu 2 ? zapomnieli o czyms ?:o
To jest alternatywny sequel jedynki. Wierny książkom pana Suzukiego, jednak nie podobał się japońskiej publiczności (słaby reżyser, mniej wartka akcja, za dużo golizny, a za mało straszenia). Dlatego poproszono pana Nakatę, reżysera znakomitej jedynki, o dokręcenie dwójki w tym samym stylu, która stała się oficjalną kontynuacją. Ma pewne niedociągnięcia (musiała być zrobiona na szybko, z głowy reżysera, a nie jako ekranizacja książki), ale i tak jest znakomita w porównaniu ze Spiralą. Pozdrawiam
Dzięki. Teraz już będę wiedział, że Spiralę mam omijać szerokim łukiem. Jedynka bardzo mi się podobała, dwójka z sentymentu dobra, ale zerowa część w ogóle mi się nie podobała. Muszę też przyznać, że Japończycy umieją kręcić horrory. Amerykańskie remake'i są po prostu denne, słabe, spłycone i nie straszne. To, że są efekty specjalne to na mnie nic nie robi. Japońskie może tyle efektów nie miały, ale umiały momentami przestraszyć.