Po zobaczeniu zmierzchu oraz księżyca w nowiu postanowiłam, że przeczytam coś z sagi.
no i w tym problem.. dwie pierwsze części chyba sobie odpuszczę, ponieważ nie lubię czytać/oglądać czegoś, gdy już znam zakończenie.
Chciałam zacząć od 'zaćmienia' i tu rodzi się pytanie, które kieruję do osób, które przeczytały sagę oraz widziały zekranizowane części
-czy dobrze robię, czy może wersja pisana odbiega na tyle od filmu, że zanim przeczytam 'zaćmienie' powinnam się zabrać za zmierzch i księżyc w nowiu?
proszę o sugestie
Polecam przeczytać wszystkie częśći :) Przeważnie jest tak, żę książka jest lepsza od filmu, i w tym przypadku taż tak jets.
Polecam przeczytanie książek od pierwszej. Ja sama film zobaczyłam dwa tygodnie temu, a teraz z wielką ekscytacją i nie rosnącą ciekawością czytam trzeci tom :)
Najlepiej przeczytać całą sagę, w książce jest wiele wątków których brak w filmie. Więc zacznij od zmierzchu:)))
Pozdrawiam
Radze przeczytac od poczatku.
Film w żadnym stopniu nie oddaje tego klimatu.
Musisz przeczytac wszystkie czesci zeby dokladnie wiedziec
na czym to polega.
No wiec przeczytaj cala sage
bo to nie chodzi tylko o zakonczenie, ale o wszystko ;))
ja też nie lubie czytac czegoś, co obejrzałam, ale w tym przypadku film i książki bardzo się od siebie różnią. Nie dośc, że w książkach jest wiele wątków nawet w ekranizacji nie ruszonych, to jeszcze ta magiczna atmosfera ;)
Dołączam się do pytania. Jestem w tej samej sytuacji.
Po obejrzeniu filmów, które mimo wszystko nie bardzo mnie zachwyciły postanowiłam przeczytać "coś ze Zmierzchu" - wszyscy mówią "przeczytaj - film jest zdecydowanie gorszy."
Zamierzam skusić się na jedną książkę początkowo, zobaczyć na swój sposób zasłyszaną fascynację... Czy naprawdę będzie różnica jak przeczytam 3 część najpierw?
Proszę o podpowiedź osób które widziały i czytały...
A może ktoś był kiedyś w sytuacji, że po obejrzeniu filmu "Zmierzch" zaczął od drugiej części?
Czekam na podzielenie się uwagami.
Ja bym radziła przeczytać 'Zmierzch' i 'Księżyc w nowiu' ponieważ w
książkach jest pare szczegółów, które w filmie opuścili. Po za tym uważam
że książki były lepsze od ekranizacji.
Ja sadze, że nie okaże sie nudna sama przeczytałam wszystkie i naprawde z zmierzchu duzo brakowalo, co do NM bylo wiecej szczegolow ale i tak polecam przeczytanie całosci.
Nie nie powinna sie okazac nudna, tak jak powiedzialam ze tu nie chodzi tylko o koniec. Duzo rzeczy w filmach jest innych niz w ksiazce, zeby tow szystko skapowac naprawde Trzeba przeczytac, wgl co Bella czuje jak ona postrzega sama siebie co przezywala kiedy Edward ja zostawil to sa rzezcy ktorych nie zobaczysz na ekranie.
hehe, mam ten sam "ból" i podobne zdanie, nie chce mi się czytać pierwszych dwóch części, zacznę od trzeciej...jak mnie wciągnie to wróce do poprzednich jak nie to....pewnie nawet nie doczytam do końca xppp
NAJGORSZE co możesz zrobić to zacząć od trzeciej części! Każda kolejna
książka tej sagi jest coraz gorsza, a ostatnia część to dno totalne pisane
tylko po to, żeby jakoś zakończyć tą historię.
Naprawdę dobra jest tylko książka rozpoczynająca cały cykl i po nią
proponuję sięgnąć.
ja po obejrzeniu filmu zmierzch zaczęłam czytać księżyc w nowiu potem zaćmienie i już kupiłam przed świtem (jestem w połowie)ale chyba też zdecyduję sie przeczytać zmierzch ponieważ po obejrzeniu księżyca w nowiu pewnie gdybym tego nie przeczytała to niektórych wątkow bym do końca nie zrozumiała a w książce jest to szczegółowo wyjaśnione (pozatym książka jak to jest w wielu przypadkach jest o wiele lepsza od filmu) dlatego radzę przeczytać cały cykl. A czyta sie to naprawde przyjemnie i mimo dużej ilości stron naprawdę szybko także podejrzewam że nie sprawi Ci to klopotu. Powodzenia i miłego czytania
ja też uważam, ze pierwsza cześć jest najlepsza, ale bez przesady, Zaćmienie też mi sie na prawdę podobało, a kwn jest strasznie emocjonalny i ja przez cały czas płakałam ;) Jedynie przed świtem odstaje trochę poziomem, ale i tak nie jest taka najgorsza.
Dziewczyno nie zastanawiaj się tylko bierz się za pierwszą część. Filmy nie oddają tych samych emocji co książka, książki czyta się rewelacyjnie, ja non stop śmiałam się i płakałam na zmianę. Poza tym w książce jest dużo więcej wątków więc jest też o wiele ciekawiej. Ja przeczytałam Zmierzch po obejrzeniu filmu i nie żałowałam, wręcz przeciwnie.
Dzięki za pomoc - zacznę od Zmierzchu, mimo, że zbyt optymistycznie nie jestem nastawiona na poczatku, wiedząc jak się skończy... Oby się zmieniło.
ja radzę Ci po prostu tego w ogóle nie czytać. szkoda czasu i nerwów.
jeśli interesuje Cię ta tematyka, polecam anne rice. bo prawdziwych
wampirów w zmierzchu nie znajdziesz, za to idealnych, błyszczących w
słońcu i obrzydliwie nudnych superbohaterów.
dokładnie. nie wiem jak niektórzy mogą za tym szaleć - meyer mydli im oczy i pokazuje, jakie to fajowskie jest życie "wampira".
"Filmy nie oddają tych samych emocji co książka" - jakie znowu emocje?! przecież ta 'książka' jest napisana tak prostym językiem, bez logiki, bez większego wysiłku, przesycona idealizmem i słodkością, że chyba jedyną emocją, którą ja odczułam była po prostu irytacja.
emocje... pff.
A niech sobie czytają te książki, niech sobie śpią na poduszkach z napisem Edward markerem! To jeszcze nastolatki, niech się naczytają takich rzeczy niżeli mieliby to robić po 30 roku życia.. I szczerze mówiąc wolę patrzeć na dziewczynę zafascynowaną Bellą która ma kisiel w majtkach na widok patisona z tektury, niżeli miałyby sobie szukać wzoru w ambitnych ksiązkach i natrafić dajmy na to na taką Fridę Kahlo( która jest genialną i tak postacią) i mieć pociągi seksualne do starszych męzczyzn, oraz jarać fajkę na boku.
Ja nie jestem nastolatką.. Mimo wszystko, mimo, że mogę zostać uznana za kogo tam chcą, mimo, że film mi nie przypadł do gustu - don't care!
Chcę przeczytać choć jeden tom. Nie spodoba się - trudno. Spodoba - będę wdzięczna za polecenie przeczytania od pierwszego tomu.
By miec jakiekolwiek zdanie, dawać rady, etc. muszę zetknąć się osobiście... Polecam takie podejście do wszystkiego, nie tylko do owej sagi!
Matko jak Ci sie nie podoba to co wgl robisz na stronie tego filmu, ja jak czegos nie lubie to to mam gdzies i nie wchodze na fora zeby powiedziec jak bardzo to dla mnie denne..
jednym sie podoba a innym nie ..
hehe "mydli oczy"? dżizas jak auorka może mydlić oczy tym że fajne jest bycie wampirem, to książka, horror, romans, nierealne rzeczy się w nim dzieją i każdy to wie i momo to ją czyta żeby chociaż na moment oderwać się od codzienności i przenieść w inny świat, nie rozumiem totalnie tego stwierdzenia...to co Rowling mydli oczy że latanie na miotle jest fajne...tak patrząc to każda książka mydli oczy...
z resztą zgadzam się z przedmówczynią, po co wchodzić na forum rzeczy która się nie podobała, mnie to jakoś nie kręci wyśmiewnie sie z upodobań innych ;/
Budowy domu nie zaczyna się od stawiania komina.
Radze czytać wszystko. Film w porównaniu z książką to upośledzone dziecko komercji. W ekranizacjach wiele wątków jest obciętych. Ponadto, radzę Ci poznać prawdziwego Edwarda- stuleniego dżentelmena,a zapomnieć tego którego znasz z filmu: Edwarda, który cierpi jak typowy amerykański nastolatek.