Ja uważam że Sala samobójców jest bardzo ciekawym filmem. Krytykujecie samego bohatera że
miał wszystko co chciał i niejeden chciałby być na jego miejscu. Ja nie zauważyłam tam jakiejś
wybitnie kochającej się i spędzającej razem czas rodziny. Rodzice zajęci karierami uważali że
wszystko można załatwić kasą. Dominik mający masę znajomych, popularny a tak na prawdę
samotny. W szkole masa rozpuszczonej młodzieży i jego "przyjaciel" który wykorzystał sytuację,
ośmieszył i tym samym pozbył się konkurenta. Dominik tak na prawdę nie miał do kogo się
zwrócić i w końcu zamknąl się w internetowym świecie. Cały czas mimo otaczających go ludzi -
samotny. Film pokazuje jak latwo można stracić kontakt z rzeczywistością i mimo że otacza nas
masa ludzi- byc samotnym. Nawet na końcu- kiedy bohater umiera w klubie pełnym ludzi a jakas
para nagrywa sobie wszystko na komorkę...
dokładnie. W końcu zawarli - nie wiem jak to ując- "życie" Dominika. Skończył w łazience z dala od matki i ojca, nagrywany przez jakichs ludzi na komórke którzy mieli ubaw z tego co sie dzieje. i tak żył Dominik.