Przez ponad 2 godziny męczyłem się z bandą rozkapryszonych "18-latków". Podpowiadałem
bohaterom w myślach: Chcesz się zabić? Zabij się, ale po co te sceny?
Nie rozumiem takich ludzi, irytują mnie nawet w durnym filmie.
Gardzę ludźmi, wycinającymi sobie jakieś znaczki na ciele w celu zaimponowania jeszcze większym
głupcom od siebie samych.
Tyle z mojej strony