Ostatni raz obejrzałam ten film z 4/5 lat temu, łapiąc okazję, że leciał akurat w tv, postanowiłam obejrzeć i może zmienić opinię i przemyślenia. Na pewno inaczej go odebrałam, wtedy film był fajny, "modny", a Dominik po prostu przystojny. Teraz na pewno bardziej doceniłam grę aktorską Gierszała np. ostatnie nagranie z łazienki - mega wiele uczuć, chęć życia(wywoływanie wymiotow, wołanie rodziców) czy po prostu ludzki odruch, wiedząc, że zaraz umrze? Relacje rodzinne dość typowe w takich filmach - rodzina bogata, brak czasu na tworzenie relacji, a Dominik rozpuszczony. Patrzenie tylko przez pryzmat matury i opinii innych, niż przez to, że tracą swoje jedyne dziecko. Dominik przez żarty na temat swojej orientacji seksualnej, zamknął się w sobie. Akurat ten wątek wydaje mi się bardzo ponadczasowy. Trudno mi zbić w całość opinie, bo nadal nie uważam, że jest to wybitny film, ale pokazuje relacje rodzinne, skrajne postrzeganie chorób psychicznych, które nadal u nas występuje niestety. Oceny nie zmienię, ale warto było poświęcić chwile i zmienić opinię. Tyle